Zakład Emerytalno-Rentowy MSWiA zawiesił wypłacanie emerytury posłowi PiS Tomaszowi Kaczmarkowi, który jest b. policjantem i b. funkcjonariuszem CBA. Kaczmarek sam złożył wniosek w tej sprawie do MSWiA.
"Zgodnie z przepisami świadczenie zostało zawieszone" - powiedziała w poniedziałek PAP rzeczniczka Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji Małgorzata Woźniak. Dodała, że zgodnie z przepisami po odwieszeniu emerytura zostanie zwaloryzowana.
W ubiegłym tygodniu Woźniak mówiła PAP, że wniosek Kaczmarka wpłynął do Zakładu Emerytalno-Rentowego MSWiA pod koniec października. Kaczmarek poinformował w nim o rezygnacji ze swojej emerytury na czas sprawowania mandatu posła.
Zgodnie z ustawą o wykonywaniu mandatu posła i senatora Kaczmarek nie musiał podejmować takiej decyzji i mógł pobierać emeryturę razem z uposażeniem poselskim.
Jak podało Radio ZET, b. agent CBA ma jednak zamiar nadal prowadzić firmę - wywiadownię gospodarczą. "Według informacji z Biura Analiz Sejmowych Kaczmarek nie musi zawiesić swojej działalności w spółce, jeśli ta nie korzysta z majątku państwowego, nie otrzymuje dotacji z gminy czy lokalu" - poinformowało radio.
35-letni Kaczmarek, znany jako "agent Tomek", od 2006 r. był funkcjonariuszem Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Rozpracowywał m.in. oskarżoną o korupcję byłą posłankę PO Beatę Sawicką. Przyczynił się także do zatrzymania podejrzanej o korupcję Weroniki Marczuk - prokuratura umorzyła śledztwo w jej sprawie z powodu braku znamion przestępstwa.
Kaczmarek startował w wyborach do Sejmu z ostatniego miejsca świętokrzyskiej listy PiS. Uzyskał 4 332 głosy - szósty wynik na liście - i obok piątki innych polityków ugrupowania uzyskał mandat poselski. (PAP)
gdyj/ abr/ jra/