Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

MSZ chce przejąć pieniądze Senatu przeznaczone na wspieranie Polonii

0
Podziel się:

#
dochodzą informacje z komunikatu Kancelarii Senatu

# dochodzą informacje z komunikatu Kancelarii Senatu

#

12.09. Warszawa (PAP) - MSZ chciałoby dysponować przeznaczonymi na wspieranie organizacji polonijnych pieniędzmi, które obecnie znajdują się w gestii Senatu - wynika z informacji PAP ze źródeł w MSZ i w Kancelarii Senatu. Chodzi o 75 mln zł rocznie.

Według źródeł PAP w MSZ i w Kancelarii Senatu, szef MSZ Radosław Sikorski od kilku miesięcy zabiega zarówno u premiera Donalda Tuska jak i ministra finansów Jacka Rostowskiego, o przyznanie jego resortowi w ustawie budżetowej na 2012 r. kwoty 75 mln zł na wspieranie działalności polonijnej na świecie.

"Wiem, że w tej sprawie były prowadzone konsultacje między MSZ a resortem finansów, ale ich ustalenia nie są mi znane" - powiedział anonimowo PAP jeden z wiceministrów spraw zagranicznych.

Podkreślił, że za tym rozwiązaniem przemawia przede wszystkim konstytucja, która nie daje Senatowi, jako władzy ustawodawczej, kompetencji do rozdzielania środków z budżetu państwa. "Ponad 20-letnie działania Senatu związane z przyznawaniem pieniędzy organizacjom polonijnym są de facto niezgodne z konstytucją" - ocenił.

Według źródeł PAP, niedawno doszło do spotkania marszałka Senatu Bogdana Borusewicza z szefem MSZ Radosławem Sikorskim, podczas którego obaj politycy znacznie poróżnili się w sprawie finansowania działalności organizacji polonijnych.

"Borusewicz stanowczo sprzeciwił się propozycji Sikorskiego, aby od 2012 r. to MSZ decydował o przyznawaniu pieniędzy Polonii. Całą sprawą został zainteresowany premier Donald Tusk, który zapewne będzie musiał zdecydować, kto w następnym budżecie będzie dysponował pieniędzmi dla Polaków za granicą" - twierdzi osoba z bliskiego otoczenia marszałka Senatu.

Jak podkreśla rozmówca PAP, Sikorski na spotkaniu z Borusewiczem miał powiedzieć, że w razie jego zdecydowanego sprzeciwu, grupa posłów złoży wniosek do Trybunału Konstytucyjnego, w którym będzie podnosić, iż Senat jako element władzy ustawodawczej nie może decydować o rozdzielaniu środków z budżetu państwa.

"Jeśli taki wniosek zostanie złożony do TK, to Senat ma bardzo małe szanse, aby wyjść obronną ręką z tej sytuacji. Prawda jest taka, że nie ma żadnej regulacji prawnej, która dawałaby Senatowi, jako władzy ustawodawczej kompetencje do rozdzielania środków z budżetu państwa organizacjom pozarządowym" - powiedziało PAP źródło w Kancelarii Senatu.

Z nieoficjalnych informacji PAP wynika także, że we wtorek z inicjatywy MSZ odbędzie się nieformalne spotkanie polityków Platformy zaangażowanych w działalność polonijną, podczas którego Sikorski ma przekonywać do przekazania resortowi kompetencji Senatu ws. finansowania Polonii.

"Otrzymałem zaproszenie na takie nieformalne spotkanie i oczywiście się na nim pojawię. Zobaczę, co MSZ ma do zaproponowania i jak chce nas senatorów przekonać, aby 75 mln zł trafiło w ich ręce" - powiedział PAP jeden z senatorów Platformy Obywatelskiej.

Samego Borusewicza nie będzie jednak na tym spotkaniu, gdyż - jak twierdzi osoba z jego bliskiego otoczenia - nie otrzymał na nie zaproszenia.

Wielu senatorów PO, z którymi rozmawiała PAP, nie kryje zdziwienia działaniami MSZ. Niektórzy twierdzą, że zabranie Senatowi środków z budżetu państwa na wspieranie organizacji polonijnych byłoby degradacją roli tej izby.

"O tym, że Radosław Sikorski chce przejąć te pieniądze w kręgach PO mówi się od dłuższego czasu. Wątpię, aby Bogdan Borusewicz zgodził się na to. Szczerze mówiąc wykluczam to. Ostateczną decyzję chyba będzie musiał podjąć sam premier" - powiedział PAP jeden z senatorów PO zaangażowanych w pracę na rzecz Polonii.

W przesłanym w poniedziałek wieczorem PAP komunikacie na zakończenie prac Polonijnej Rady Konsultacyjnej przy marszałku Senatu napisano, że Borusewicz, zwrócił podczas posiedzenia Rady uwagę, że opieka Senatu nad Polonią jest kontynuowana od blisko 20 lat, mimo że zmieniają się rządy. Zdaniem marszałka jest to możliwe dzięki temu, że wpływ na politykę wobec Polonii i Polaków poza granicami ma opozycja, a to możliwe jest jedynie w parlamencie.

Według komunikatu prezydent Europejskiej Unii Wspólnot Polonijnych Tadeusz Pilat zaproponował, by w deklaracji końcowej Polonijna Rada Konsultacyjna zdecydowanie opowiedziała się za utrzymaniem dotychczasowego sposobu finansowania opieki nad Polonią i Polakami za granicą, by w dyspozycji Senatu pozostały pieniądze na tę pomoc.

Senat jest opiekunem środowisk polonijnych od 1929 roku. Od roku 1990 w ustawach budżetowych w części przeznaczonej na Kancelarię Senatu znajdują się środki przeznaczone na pomoc Polonii i Polakom za granicę. Senat dysponuje średnio 40 proc. wszystkich funduszy przeznaczonych na ten cel.

Od 1990 r. do 2010 r. na opiekę nad Polonią i Polakami za granicą Senat wydał ponad 840 mln zł. Od kilku lat na ten cel Senat dysponuje rocznie ok. 75 mln zł. Przeznaczane one są m.in. na remonty polskich szkół za granicą, budowę domów dla Polonii, wspieranie kultury polskiej i nauki języka, a także wakacje dzieci Polaków zamieszkałych za granicą.

O ostatecznym wyborze wspieranych inwestycji i podziale środków z budżetu decyduje Prezydium Senatu wraz Komisją Spraw Emigracji i Łączności z Polakami za Granicą, które rozpatrują wnioski organizacji pozarządowych. Termin składania wniosków na 2012 rok upływa 30 listopada tego roku.

Za granicą żyje ponad 17 mln Polaków. Najliczniejszym skupiskiem emigracji polskiej są Stany Zjednoczone; mieszka tam - jak szacują polskie placówki konsularno-dyplomatyczne - ponad 10 mln Polaków. Ponadto duże ośrodki polonijne znajdują się w Brazylii, Kanadzie, Niemczech i we Francji. Za wschodnią granicą najwięcej Polaków mieszka na Ukrainie, na Białorusi, w Rosji i na Litwie. (PAP)

agy/ stk/ mok/ ura/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)