MSZ planuje, że do 23 stycznia rozstrzygnięty zostanie konkurs dla organizacji polonijnych na dofinansowanie ich projektów - poinformowała w środę wiceminister spraw zagranicznych Beata Stelmach. Jak dodała, obecnie do resortu wpłynęło ponad dwa razy więcej wniosków niż w poprzednim konkursie.
Stelmach uczestniczyła w środę w posiedzeniu sejmowej komisji finansów publicznych, która rozpatrywała opinie komisji spraw zagranicznych do projektu przyszłorocznego budżetu w części dotyczącej spraw zagranicznych i członkostwa Polski w UE.
Zgodnie z projektem ustawy budżetowej w roku 2013 MSZ otrzyma na działania związane z opieką nad Polonią 60,5 mln.
Wiceminister poinformowała, że konkurs dla organizacji polonijnych na dofinansowania organizowanych przez nie w 2013 r. działań MSZ ogłosiło już w październiku. Jak tłumaczyła, resort chciał w ten sposób uniknąć problemów, jakie pojawiły się na tym polu w 2012, a które - zaznaczyła - wynikały z tego, że środki na współpracę z Polonią zostały do dyspozycji MSZ przekazane już w trakcie roku.
"Konkurs został zamknięty w tej części, że zostały przyjęte projekty zgłoszone do realizacji w ubiegłym roku" - powiedziała Stelmach.
Jak poinformowała, na chwilę obecną zgłoszonych zostało ponad dwa razy więcej projektów niż w roku 2012.
"Z naszego harmonogramu wynika, że do 23 stycznia chcielibyśmy rozstrzygnąć konkurs tak, aby wybrać najlepsze projekty i żeby jak najszybciej te pieniądze trafiły do organizacji" - powiedziała wiceminister.
Stelmach poinformowała ponadto, że jeśli chodzi o środki na polską pomoc rozwojową, MSZ wnioskowało o większą kwotę, niż ostatecznie zapisano w projekcie budżetu, gdzie znalazła się kwota 103 mln zł. Jak dodała, rezerwa ta służy finansowaniu polskiego wkładu w międzynarodową współpracę na rzecz rozwoju.
Stelmach odniosła się też do pytań posłów dotyczących roli dyplomacji ekonomicznej w strategii MSZ. Jak zaznaczyła, w zaleceniach dla wszystkich placówek dyplomatycznych ten element jest bardzo wyraziście podkreślany. "Zresztą ambasadorowie są oceniani m.in. przez pryzmat naszych wzajemnych relacji w gospodarczych w poszczególnych krajach" - dodała.
Jak mówiła, dyplomacja ekonomiczna często oznacza działania lobbingowe, które są w zasadzie bezkosztowe - czasem jednak dyplomacja ekonomiczna to także misje gospodarcze, które wymagają już nakładów finansowych; odbywają się one przy okazji oficjalnych spotkań bilateralnych.
"Przykładem niech będzie oficjalna delegacja ministra spraw zagranicznych i towarzysząca mu misja gospodarcza firm, które w przyszłym tygodniu udają się do Brazylii" - powiedziała.
Jak poinformowała, na chwilę obecną do udziału w tej misji zgłosiło się już około 69 firm z branż takich jak: energetyka, chemia, infrastruktura i przemysł zbrojeniowy. "Firmy te mają zorganizowane bardzo konkretne spotkania bilateralne ze swoimi odpowiednikami" - powiedziała wiceminister.
W projekcie budżetu na 2013 r. w części dotyczącej MSZ zaplanowano dochody w kwocie ok. 227 mln zł, co - jak poinformował sprawozdawca komisji SZ Marek Krząkała (PO) - stanowi wzrost o 47 proc. w porównaniu z rokiem 2012. Wydatki zaplanowano w kwocie 1,742 mld i są one - mówił Krząkała - o 8 proc. niższe w stosunku do wydatków roku bieżącego.(PAP)
mzk/ mok/ bk/
