Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

MSZ: plany rozmieszczenia rakiet Iskander - niepokojące

0
Podziel się:

Plany rozmieszczenia nowych rakiet Iskander-M w Obwodzie Królewieckim są
niepokojące - podkreśliło Biuro Rzecznika Prasowego MSZ w odpowiedzi na pytania PAP w tej sprawie.
Według resortu temat ten będzie podnoszony w kontaktach bilateralnych ze stroną rosyjską.

Plany rozmieszczenia nowych rakiet Iskander-M w Obwodzie Królewieckim są niepokojące - podkreśliło Biuro Rzecznika Prasowego MSZ w odpowiedzi na pytania PAP w tej sprawie. Według resortu temat ten będzie podnoszony w kontaktach bilateralnych ze stroną rosyjską.

Niemiecki tabloid "Bild" podał w sobotę, że Rosja rozmieściła na terenie Kaliningradu w pobliżu granicy z Polską oraz wzdłuż granicy z krajami bałtyckimi rakiety Iskander-M, przystosowane do przenoszenia głowic atomowych.

Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej w poniedziałek oficjalnie potwierdziło, że rakiety krótkiego zasięgu Iskander są rozmieszczone u zachodnich granic Rosji. Według resortu obrony FR nie narusza to żadnych umów lub uzgodnień międzynarodowych.

"Plany rozmieszczenia nowych rakiet Iskander-M w Obwodzie Królewieckim są niepokojące i wielokrotnie Polska dawała temu wyraz. Nie są nam jednak znane oficjalne informacje strony rosyjskiej w tej sprawie. Ostatnie informacje wymagają weryfikacji" - podkreśliło w poniedziałek Biuro Rzecznika Prasowego MSZ.

Jak zaznaczono "jest to sprawa całego NATO i w tym wymiarze należy spodziewać się ewentualnych konsultacji i działań w tej sprawie na forum NATO i UE".

"Dyslokacja rakiet Iskander w Obwodzie Królewieckim byłaby sprzeczna z duchem pozytywnej współpracy polsko-rosyjskiej, w szczególności dotyczącej Okręgu Królewieckiego, a także konstruktywnego dialogu pomiędzy Sojuszem Północnoatlantyckim a Rosją" - ocenił resort spraw zagranicznych.

MSZ zapewnia, że temat ten będzie podnosić także w kontaktach bilateralnych ze stroną rosyjską.

W czwartek z wizytą w Polsce będzie przebywał szef rosyjskiej dyplomaci Sergiej Ławrow, który weźmie udział w posiedzeniu Komitetu Strategii Współpracy Polsko-Rosyjskiej. Zaplanowano rozmowy w cztery oczy Ławrowa i szefa polskiego MSz Radosława Sikorskiego.

W listopadzie 2008 roku ówczesny prezydent FR Dmitrij Miedwiediew zapowiedział, że w wypadku ulokowania przez USA elementów tarczy antyrakietowej w Europie Środkowej strona rosyjska podejmie "stosowne kroki" i m.in. rozmieści w eksklawie kaliningradzkiej rakiety Iskander. Groźbę tę rosyjscy politycy i wojskowi powtarzali kilkakrotnie.

W listopadzie 2011 roku Miedwiediew zagroził, że w wypadku niekorzystnego dla Rosji rozwoju sytuacji z budową tarczy antyrakietowej w Europie, Moskwa odstąpi od dalszych kroków w sferze rozbrojenia i kontroli zbrojeń, a także zastosuje kontrposunięcia.

Jako jedno z takich "kontrposunięć" wymienił "dyslokację na zachodzie i południu FR nowoczesnych systemów uderzeniowych, pozwalających na niszczenie elementów tarczy antyrakietowej USA w Europie". Miedwiediew sprecyzował, iż chodzi m.in. o rozmieszczenie rakiet Iskander w obwodzie kaliningradzkim.

Iskander to lądowe pociski balistyczne na mobilnej platformie samochodowej. W wersji dla armii rosyjskiej mają zasięg 380-500 km. Iskandery mogą też przenosić ładunki nuklearne.

Dywizjon takich rakiet liczy co najmniej trzy wyrzutnie. W jego skład wchodzą też pojazdy dowodzenia i obsługi technicznej rakiet oraz wyrzutni, samobieżna stacja diagnostyczno-remontowa dla środków łączności i automatyzacji dowodzenia, jak również pojazd socjalny dla załogi.(PAP)

mzk/ par/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)