Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

MSZ ws. wyroku Trybunału: zła praktyka placówek oświatowych

0
Podziel się:

Brak możliwości wyboru etyki przez uczniów, którzy nie uczęszczają na
religię ma swoje przyczyny w złej praktyce placówek oświatowych, a nie w prawie - podało we wtorek
MSZ. Trybunał w Strasburgu uznał, że sytuacja ta narusza Konwencję Praw Człowieka.

Brak możliwości wyboru etyki przez uczniów, którzy nie uczęszczają na religię ma swoje przyczyny w złej praktyce placówek oświatowych, a nie w prawie - podało we wtorek MSZ. Trybunał w Strasburgu uznał, że sytuacja ta narusza Konwencję Praw Człowieka.

Stanowisko MSZ w sprawie wtorkowego orzeczenia Trybunału przekazał PAP rzecznik Piotr Paszkowski. Ministerstwo zwraca uwagę, że Trybunał nie zakwestionował systemu organizacji nauki religii i etyki w polskich szkołach ani możliwości oceniania postępów w nauce z tych przedmiotów. Nie zakwestionował też możliwości wliczania do średniej ocen stopni z tych przedmiotów.

"Stwierdzone naruszenie ma przyczyny w złej praktyce placówek oświatowych, w których naukę pobierał skarżący, a nie w regulacjach prawnych dotyczących nauczania religii i etyki w polskich szkołach" - napisał rzecznik MSZ Piotr Paszkowski.

Przypomniał, że wyrok nie jest prawomocny i stronom postępowania przysługuje prawo wniesienia odwołania do Wielkiej Izby Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w terminie do 15 września 2010 r.

W poniedziałek minister edukacji narodowej Katarzyna Hall mówiła, że brak lekcji etyki "to problem nieprzestrzegania polskiego prawa przez organ prowadzący daną szkołę". Podkreśliła, że jeśli prawo ucznia do chodzenia na lekcje etyki lub religii nie jest respektowane, sprawa powinna zostać zgłoszona do odpowiedniego kuratorium oświaty, które ma obowiązek zbadać ją w ramach nadzoru nad szkołą.

Hall podkreśliła, że każdy uczeń ma prawo do uczestnictwa w lekcjach etyki, tak jak w lekcjach religii każdego wyznania. Jeśli rodzice wystąpią o zorganizowanie takich lekcji, samorząd terytorialny ma obowiązek takie lekcje zorganizować. Przypomniała, że jeśli w szkole jest mała liczba uczniów chcących chodzić na lekcje danej religii lub na lekcje etyki, samorząd, jako organ prowadzący daną szkołę, ma obowiązek zorganizować lekcję w grupie mieszanej - międzyoddziałowej, międzyklasowej, a nawet międzyszkolnej.

Skargę do Trybunału złożyli w 2002 roku Urszula i Czesław Grzelakowie z Wielkopolski. Twierdzili, że ich syn, Mateusz, nie miał możliwości uczęszczania na lekcje etyki, a także, że był dyskryminowany przez szkołę i innych uczniów, gdyż nie chodził na religię. Nie miał też - jak pisali w skardze - opieki w czasie, kiedy inni uczniowie byli na lekcji religii. Zwracali też uwagę, że syn dwukrotnie zmieniał szkołę.

Grzelakowie domagali się od państwa polskiego 150 tys. euro zadośćuczynienia. Trybunał nie zasądził jednak żadnego odszkodowania, uznając, że uznanie naruszenia Konwencji powinno być wystarczającą satysfakcją.

Trybunał uznał, że doszło do naruszenia art. 14 Konwencji, zakazującego dyskryminacji w związku z art. 9, gwarantującym wolność myśli, sumienia i wyznania. W uzasadnieniu Trybunał podkreślił, że uczniowie uczęszczający na religię mają na świadectwie ocenę, podczas gdy osoba niewierząca, która chciała uczęszczać na etykę, ma w tym miejscu przekreślone słowa religia/etyka.(PAP)

dom/ malk/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)