Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

MSZ: z resortu nie odchodzą masowo analitycy

0
Podziel się:

Wiceszef MSZ Mikołaj Dowgielewicz zapewnił w czwartek, że - wbrew medialnym
doniesieniom - z resortu nie odchodzą masowo analitycy. MSZ planuje utrzymać płace b.pracowników
UKIE, połączonego z MSZ, na dotychczasowym poziomie.

Wiceszef MSZ Mikołaj Dowgielewicz zapewnił w czwartek, że - wbrew medialnym doniesieniom - z resortu nie odchodzą masowo analitycy. MSZ planuje utrzymać płace b.pracowników UKIE, połączonego z MSZ, na dotychczasowym poziomie.

Wiceminister spraw zagranicznych, a wcześniej szef UKIE, Mikołaj Dowgielewicz przedstawił w czwartek sejmowej komisji spraw zagranicznych informację na temat skutków fuzji Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej z Ministerstwem Spraw Zagranicznych, do której doszło 1 stycznia 2010 r.

Na początku lutego "Polska The Times" napisała, że nawet 50 analityków zajmujących się sprawami europejskimi może do końca marca odejść z Ministerstwa Spraw Zagranicznych, w związku z połączeniem UKIE z resortem dyplomacji. Głównym problemem - według dziennika - jest konflikt o zakres kompetencji.

Gazeta podkreślała również, że pracownicy UKIE mieli dobre płace, a najlepsi z nich co kwartał otrzymywali premie. Ponadto każdy pracownik mógł pracować poza urzędem, publikując, prowadząc zajęcia na uczelni czy wykładając, co nie jest możliwe w MSZ.

Odnosząc się do spraw kadrowych, Dowgielewicz powiedział, że na koniec 2009 r. w MSZ było zatrudnionych 1076 pracowników, w UKIE - 337. 1 stycznia 2010 r., czyli już po połęczeniu obu urzędów, w MSZ było 1409 pracowników służby cywilnej, w tym 95 na stanowiskach kierowniczych - dodał.

Jak ocenił, połączenie obu urzędów doprowadziło do odmłodzenia kadry kierowniczej w resorcie dyplomacji oraz zwiększyło odsetek kobiet na tych stanowiskach.

Dowgielewicz, odnosząc się do doniesień "Polski" podkreślił, że zjawisko masowego odchodzenia byłych analityków UKIE nie występuje. "Faktem jest, że kilka osób odchodzi, ale w tym czasie zatrudniamy innych" - powiedział wiceminister.

Do informacji dziennika odniósł się także, obecny na posiedzeniu komisji spraw zagranicznych, dyrektor generalny służby zagranicznej Rafał Wiśniewski. Jak poinformował, po 1 stycznia 2010r. rozwiązane zostaną lub zostały umowy z siedmioma osobami, a żadna z nich nie jest analitykiem.

"Główna teza artykułu o masowych zwolnieniach analityków i ekspertów jest po prostu wyssana z palca" - powiedział Wiśniewski. Odnosząc się do kwestii płacowych podkreślił, że przez pierwsze trzy miesiące po połączeniu MSZ i UKIE wszyscy pracownicy urzędu zachowują zatrudnienie oraz dotychczasowe płace.

Po tym okresie, jak powiedział Wiśniewski, resort planuje nie zmieniać wynagrodzeń byłym pracownikom UKIE "z teoretycznym założeniem odstępstwa" w kilku przypadkach. Dyrektor przyznał, że wynagrodzenia pracowników z mniejszym stażem, wywodzących się z UKIE, są o kilkanaście procent wyższe niż pracowników z podobnym stażem w MSZ.

"(...)Po pierwszym kwietnia nie będziemy tej różnicy niwelować" - zapowiedział Wiśniewski. Zapowiedział również, że MSZ będzie dążyło do tego, by premie w resorcie, po jego połączeniu z UKIE, były wyższe niż wcześniej. "W ubiegłym roku różnica w premiach i nagrodach między MSZ a UKIE była pięciokrotna, na niekorzyść MSZ" - powiedział dyrektor.

Odnosząc się do spraw socjalnych, podkreślił, że w porównaniu z nieistniejącym już UKIE, MSZ zapewnia swoim pracownikom m.in. fundusz na pożyczki mieszkaniowe, opiekę stomatologiczną na wyższym poziomie.

Dowgielewicz ocenił także podczas posiedzenia komisji, że połączenie MSZ z UKIE pozwoli na bardziej skuteczne prezentowanie polskich interesów w sprawach europejskich. Kluczem do tego - jak mówił - jest komitet ds. europejskich, którego zadaniem jest koordynacja stanowisk polskich na forum UE. "W tej chwili mamy bardzo szczelny system wymiany stanowisk w ramach rządu" - ocenił wiceminister.

Jego zdaniem, połączenie obu urzędów - MSZ i UKIE odbyło się w sposób płynny i niezakłócony. Dowgielewicz ocenił, że nowy MSZ "zyskuje o wiele większą skuteczność w porównaniu z MSZ w innych krajach UE".

Wiceminister zaznaczył, że połęcznie MSZ i UKIE jest "ważną, ale tylko częścią procesu modernizacji polskiej służby zagranicznej". Oprócz tego, jak mówił, trwają m.in. prace nad lepszym wyposażeniem stanowisk pracy i bardziej sprawną organizacją.(PAP)

hgt/ la/ mag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)