Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Na poniedziałek wyznaczono początek procesu Mularczyk - Zoll

0
Podziel się:

Na poniedziałek krakowski Sąd Okręgowy w
wydziale karnym wyznaczył termin rozpoczęcia procesu o pomówienie,
jaki prof. Andrzejowi Zollowi wytoczył poseł PiS Arkadiusz
Mularczyk.

Na poniedziałek krakowski Sąd Okręgowy w wydziale karnym wyznaczył termin rozpoczęcia procesu o pomówienie, jaki prof. Andrzejowi Zollowi wytoczył poseł PiS Arkadiusz Mularczyk.

Mularczyk zarzuca b. prezesowi TK i Rzecznikowi Praw Obywatelskich, że ten 11 maja 2007 r. pomówił go w radiu TOK FM stwierdzeniem, iż "działając jako przedstawiciel Sejmu umyślnie wprowadził w błąd Trybunał Konstytucyjny i dążył do zablokowania jego prac podczas rozprawy ws. lustracji 10 maja".

Sędziowie Trybunału Adam Jamróz i Marian Grzybowski zostali wówczas wyłączeni przez prezesa TK Jerzego Stępnia po tym, jak Mularczyk przekazał Trybunałowi notatkę nt. akt IPN o domniemanych związkach tych sędziów ze służbami specjalnymi PRL. Jak podał wtedy poseł, w IPN zachowały się zapisy rejestracyjne wywiadu PRL na ich temat; nie powiedział jednak, iż jeden odmówił współpracy, a drugiego zarejestrowano w czerwcu 1989 r.

Prof. Zoll, pytany wówczas w TOK FM, czy poseł Mularczyk naruszył prawo, powiedział: "Uważam, że bardzo. Mieliśmy tu do czynienia z działaniem, które było wprowadzeniem w błąd, a w takim razie mieliśmy do czynienia ze złamaniem prawa".

Zdaniem Mularczyka, wypowiedź profesora w radiu TOK FM "mogła go poniżyć i narazić na utratę zaufania potrzebnego do piastowania stanowiska posła na Sejm RP, a także wykonywania zawodu adwokata". Kodeks karny przewiduje za to w art. 212 par. 2, na który powołuje się w swoim akcie oskarżenia Mularczyk, karę do dwóch lat więzienia.

Mularczyk kilkakrotnie publicznie mówił, że oczekuje przeprosin od Zolla, wysłał nawet do niego list w tej sprawie. Ten za każdym razem odpowiadał, że nie ma zamiaru przepraszać posła, bo jego wypowiedzi "nie miały charakteru obraźliwego".

Pierwsza rozprawa w procesie będzie miała charakter pojednawczy. Jeżeli strony nie dojdą do ugody, ruszy proces karny.

Pod koniec października sąd odrzucił wniosek obrońcy prof. Zolla o umorzenie sprawy. Uznał, że na podstawie materiałów zgromadzonych do tej pory nie można przesądzić, iż "zachodzi oczywisty brak podstaw oskarżenia".

We wrześniu do krakowskiego sądu wpłynął pozew cywilny posła Arkadiusza Mularczyka (PiS) w tej samej sprawie o naruszenie dóbr osobistych przeciwko prof. Andrzejowi Zollowi. Poseł Mularczyk domaga się od prof. Andrzeja Zolla przeprosin i 10 tys. zł zadośćuczynienia za naruszenie jego dóbr osobistych.

Mularczyk informował, że z powodu przewlekłości postępowania karnego zdecydował się na wystąpienie także z roszczeniami cywilnymi.

Zachowanie Mularczyka przed TK badał rzecznik dyscyplinarny Naczelnej Rady Adwokackiej (poseł PiS jest także adwokatem). Postępowanie to w październiku zostało umorzone, ponieważ rzecznik uznał, iż Arkadiusz Mularczyk nie wprowadził w błąd członków Trybunału Konstytucyjnego.

Na początku października Sąd Rejonowy dla Warszawy-Woli nakazał prokuraturze wszczęcie śledztwa w sprawie ewentualnego popełnienia przestępstwa przez posła PiS Arkadiusza Mularczyka podczas zapoznawania się w 2007 r. w IPN z aktami dwóch sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Sąd uwzględnił zażalenie byłego prezesa TK Jerzego Stępnia na wcześniejszą decyzję prokuratury, która odmówiła wszczęcia śledztwa w tej sprawie uznając, że wszystko odbyło się legalnie.(PAP)

hp/ tot/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)