Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Na przejściu z Rosją w Grzechotkach usprawnienie dla małego ruchu granicznego

0
Podziel się:

Na największym przejściu granicznym z Rosją, w Grzechotkach, powstaną
wkrótce pasy odpraw przeznaczone dla posiadaczy zezwoleń o małym ruchu granicznym - zapowiedział
szef olsztyńskiej Izby Celnej Robert Torenc. Na granicy z Rosją powstaną też poczekalnie.

*Na największym przejściu granicznym z Rosją, w Grzechotkach, powstaną wkrótce pasy odpraw przeznaczone dla posiadaczy zezwoleń o małym ruchu granicznym - zapowiedział szef olsztyńskiej Izby Celnej Robert Torenc. Na granicy z Rosją powstaną też poczekalnie. *

Szef olsztyńskiej Izby Celnej Robert Torenc w piątek na konferencji prasowej poinformował, że pasy odpraw dla podróżnych przekraczających granicę w ramach małego ruchu granicznego powstaną w Grzechotkach w ramach testu.

"Jeśli usprawni to odprawy i pozwoli skrócić czas oczekiwania na przekroczenie granicy, to będziemy takie pasy tworzyć także na innych przejściach drogowych z Rosją" - zapowiedział Torenc i dodał, że pasy takie w Grzechotkach powstaną w lutym, najdalej marcu. Torenc przyznał, że zarówno po stronie polskiej, jak i rosyjskiej stale wzrasta liczba ludzi uprawnionych do przekraczania granicy w ramach umowy o małym ruchu granicznym, dlatego celnicy chcą maksymalnie uprościć i usprawnić odprawy tych podróżnych.

Torenc zapowiedział także, że wkrótce rosyjskie służby celne zaczną korzystać ze sprawdzonego po stronie polskiej systemu elektronicznego zapowiadania odpraw zorganizowanych grup (e-booking BUS). Chodzi w nim o to, że wysyłając do Polski wycieczkę autokarową Rosjanie elektronicznie zapowiadają się celnikom, co pozwala im przygotować się wcześniej do odprawy i maksymalnie skrócić czas spędzony na granicy.

"Już się porozumieliśmy z Rosjanami w tej sprawie" - przyznał Torenc i dodał, że między służbami celnymi Polski i Rosji będzie obowiązywał też system wzajemnego powiadamiania o sytuacjach kryzysowych (np. awarii systemów elektronicznych).

Na przejściach z Rosją mają się też pojawiać kolejne elektroniczne tablice informacyjne dla podróżnych.

"Będziemy dążyć do tego, by kontroli podlegali ci, których do tego wytypujemy na podstawie naszych analiz. Chcemy by granica była jeszcze bardziej przyjazna" - zapowiedział szef olsztyńskiej Izby Celnej.

Na wszystkich przejściach granicznych z Rosją pojawią się wkrótce także poczekalnie dla ludzi, którzy z różnych powodów (np. niejasności w dokumentach) muszą spędzić jakiś czas na przejściu granicznym. Razem z nimi powstaną także pokoje dla policji - funkcjonariusze nie będą w nich przebywać stale, ale dojadą tam w razie potrzeby.

"W powstawaniu poczekali i punktów dla policji chodzi o to, by w razie nagłych zdarzeń policja nie musiała przewozić ludzi do Elbląga, Bartoszyc, czy Braniewa, ale by w godnych warunkach mogła kogoś przesłuchać na przejściu granicznym" - powiedział wojewoda warmińsko-mazurski Marian Podziewski, który podkreślił, że pomieszczenia takie powstaną "praktycznie bezkosztowo", ponieważ na przejściach granicznych są wolne pomieszczenia.

Polsko-rosyjską granicę w 2013 roku przekroczono 6,2 mln razy, nigdy dotąd na tej granicy nie panował taki ruch. Na konferencji prasowej podsumowującej 2013 rok zarówno Torenc, jak i Podziewski ocenili, że na ten ruch miała wpływ umowa o małym ruchu granicznym. Rosjanie przedłożyli na granicy rachunki opiewające na blisko 100 mln zł.

"A trzeba pamiętać, że te faktury nie obejmują wszystkich wydatków poniesionych przez Rosjan w Polsce, nie ma tu rachunków z hoteli, czy restauracji. Mały ruch graniczny bardzo przysłużył się gospodarce regionu" - ocenił Torenc i powiedział, że w 2013 roku Izba Celna pobrała i przekazała do budżetu państwa 342 mln zł, z czego najwięcej, bo 245 mln stanowił VAT, cło zaś wyniosło 11 mln zł.

Torenc podkreślił, że wzrost ruchu na polsko-rosyjskiej granicy nie idzie w parze ze wzrostem przemytu - jego skala jest porównywalna z latami poprzednimi, w 2013 przejęto 1,7 mln paczek papierosów i 3,5 tys. litrów alkoholu.

"Wzrost cen alkoholu w Rosji sprawił, że teraz w bagażach Rosjan widzimy polski alkohol, co kiedyś było nie do pomyślenia" - przyznał Torenc.

W służbie celnej na Warmii i Mazurach pracuje ponad 900 osób i 18 psów (17 z nich szuka tytoniu, 1 narkotyków).(PAP)

jwo/ mki/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)