Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Na UKSW odsłonięto tablicę upamiętniają ofiary katastrofy smoleńskiej

0
Podziel się:

Tablicę upamiętniającą ofiary katastrofy smoleńskiej m.in. ks. prof.
Ryszarda Rumianka i prezydenta Lecha Kaczyńskiego, czyli osób, które były związane z Uniwersytetem
Kardynała Stefana Wyszyńskiego (UKSW), odsłonięto w sobotę w warszawskiej siedzibie uczelni.

Tablicę upamiętniającą ofiary katastrofy smoleńskiej m.in. ks. prof. Ryszarda Rumianka i prezydenta Lecha Kaczyńskiego, czyli osób, które były związane z Uniwersytetem Kardynała Stefana Wyszyńskiego (UKSW), odsłonięto w sobotę w warszawskiej siedzibie uczelni.

Tablica wykonana przez prof. Jana Szczypkę upamiętnia: byłego rektora uczelni ks. prof. Ryszarda Rumianka, jej wykładowcę prezydenta Lecha Kaczyńskiego, dwóch doktorów honoris causa: prezydenta Ryszarda Kaczorowskiego i biskupa polowego Tadeusza Płoskiego oraz ks. Jana Osińskiego - doktoranta uczelni.

"Jeśli przyjąć za Janem Pawłem II, że w tym wszystkim, co robi człowiek pozostawia cząstkę siebie, to mamy świadomość, że ci, których chcemy uczcić, pozostają z nami nie tylko w tym co zrobili. Pozostają z nami oni sami oraz to, co zrobili dla naszego uniwersytetu, dla nauki w Polsce i na świecie" - powiedział podczas uroczystości rektor UKSW ks. prof. Henryk Skorowski.

Prymas Polski arcybiskup Józef Kowalczyk podkreślił, że wszystkie osoby związane z UKSW, które upamiętniono w sobotę cechowała "postawa służby nauce i człowiekowi".

"Niech ta katastrofa umocni wzajemne więzi w naszej ojczyźnie, Europie i świecie. Niech świadomość tej wspólnoty pozwoli nam zespolić serca, ideały i czyny, by nasz świat stawał się lepszy" - przypominał treść komunikatu Rady Stałej Konferencji Episkopatu Polski wydanego z okazji pierwszej rocznicy katastrofy smoleńskiej.

Wspominając ks. Rumianka prymas Polski powiedział, że był on "człowiekiem pokornym o wielkiej miłości do rodziców i ojczyzny. Kochał młodzież studiującą dzieląc się wiedzą, zdobytą na uczelniach w Polsce i w Rzymie" - mówił arcybiskup Kowalczyk.

Ks. Rumianek święcenia kapłańskie przyjął w 1972 r. Pracował w seminarium duchownym w Warszawie i w Akademii Teologii Katolickiej (ATK). Był członkiem Komisji Prymasowskiej ds. powołania drugiego uniwersytetu w Warszawie, której efektem było przekształcenie ATK w UKSW. W 2005 r. został rektorem uczelni. Był też członkiem Rady Biskupiej Archidiecezji Warszawskiej i pełnomocnikiem do zarządzania majątkiem archidiecezjalnym.

Druga z upamiętnionych osób prezydent Lech Kaczyński pracę na UKSW - wówczas ATK - rozpoczął w czerwcu 1998. "Na UKSW był zatrudniony do 10 kwietnia 2010 roku - do dnia swojej śmierci. Jako prezydent był na urlopie, ale gdy widział rektora Rumianka powtarzał +to jest mój szef+ i swojego szefa zaprosił na ostatnią podróż, z której już obaj nie wrócili" - wspominał rektor Skorowski.

Prezydent Ryszard Kaczorowski tytuł doktora honoris causa UKSW otrzymał 21 lutego 2008 r. Decyzję o przyznaniu najwyższej godności akademickiej biskupowi Płoskiemu senat uczelni podjął 28 stycznia 2010 r. Tytuł nadano mu pośmiertnie w maju 2010 r.

Ks. płk Jan Osiński był doktorantem uczelni i sekretarzem biskupa Płoskiego. W 2001 r. przyjął święcenia kapłańskie. Był proboszczem w parafii wojskowej w Dęblinie, wikariuszem Katedry Polowej w Warszawie, a następnie korespondentem Ordynariatu Polowego WP dla Radia Watykańskiego. W 2007 r. został wicekanclerzem Kurii Polowej WP i kapelanem Bazy Lotniczej w Warszawie.

W obecności rodzin ofiar, posłów i rektorów wyższych uczelni w sobotę otwarto również wystawę poświęconą ks. prof. Ryszardowi Rumiankowi. "Na wystawie można zobaczyć m.in. sutannę i brewiarz, które towarzyszyły rektorowi podczas katastrofy smoleńskiej. Poszarpane i ubrudzone błotem stanowią przejmujący widok" - powiedział PAP rzecznik uczelni Marcin Kozłowski. Oprócz nich zaprezentowano m.in. polską flagę, która okrywała trumnę prof. Rumianka podczas uroczystości pogrzebowych i urnę z ziemią ze Smoleńska. (PAP)

ekr/ amac/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)