Poniedziałkowa sesja na Wall Street miała zmienny przebieg przez większą część dnia. W ostatniej godzinie notowań byki jednak bardziej zdecydowanie ruszyły do zakupów i sesja zakończyła się sporymi wzrostami głównych indeksów.
Inwestorzy mają nadzieję, że europejscy politycy są bliscy opracowania planu, który pomoże rozwiązać problem zadłużenia krajów strefy euro.
Na zamknięciu Dow Jones Industrial wzrósł o 2,53 proc. do 11.043,86 pkt.
Nasdaq Comp. zyskał 1,35 proc. i wyniósł 2.516,69 pkt.
Indeks S&P 500 zyskał 2,33 proc. i wyniósł na koniec dnia 1.162,95 pkt.
Komisja Europejska potwierdziła w poniedziałek, że szuka możliwości zwiększenia funduszu ratowania strefy euro.
"Zwiększenie środków jest przedmiotem dyskusji" - powiedział na codziennym briefingu rzecznik Komisji Europejskiej Amadeu Altafaj Tardio, dodając, że istnieją różne techniczne możliwości, by zwiększyć zdolności interwencyjne Europejskiego Funduszu Stabilizacji Finansowej (EFSF), stworzonego wiosną 2010 roku dla ratowania krajów strefy euro. Za "przedwczesne i nieodpowiedzialne spekulacje" Altafaj Tardio uznał jednak krążące w prasie doniesienia, jakoby EFSF musiał wzrosnąć nawet czterokrotnie - do 2 bilionów euro.
Wśród pomysłów na zwiększenie zdolności EFSF jest tzw. lewarowanie (zwiększenie możliwości finansowania), metoda wykorzystana przez USA w kryzysie w 2008 roku po upadku banku Lehman Brothers. Polegałaby ona na przyznaniu EFSF uprawnień do zaciągania pożyczek w Europejskim Banku Centralnym, by następnie przyjść z pomocą krajom w kłopotach. Jako gwarancje za zaciągnięte w EBC pożyczki, EFSF dostarczałby mu zakupione na wtórnym rynku obligacje nadmiernie zadłużonych państw strefy euro.
Altafaj Tardio przyznał też, że nie uda się do 3 października, czyli do czasu spotkania ministrów finansów państw strefy euro, podjąć decyzji o uruchomieniu kolejnej transzy pomocy dla Grecji w wysokości 8 mld euro. Podkreślił jednak wielokrotnie, że "Europa nie opuści Grecji", a ogłoszenie niewypłacalności lub wyjście kraju ze strefy euro "miałoby katastrofalne skutki gospodarcze i społeczne dla całej UE".
Dobrze zachowywał się w poniedziałek sektor finansowy. Papiery JP Morgan drożały o ponad 3 proc., a Citigroup o ponad 4 proc.
Akcje Boeinga drożały o kilka procent po tym jak spółka dostarczyła do japońskich linii All Nippon Airways pierwszego Dreamlinera.
O ponad 6 proc. rósł kurs spółki Berkshire Hathaway po informacji o planach skupu akcji własnych.
Zniżkowały kursy spółek z sektora technologicznego. O ponad 2 proc. spadał w ciągu dnia kurs Apple'a po tym jak JP Morgan poinformował, że spółka o 25 proc. redukuje zamówienia od dostawców elementów dla iPada.
Taniały też papiery innych spółek IT, w tym Taiwan Semi, Broadcom czy Micron Tech.
Sprzedaż nowych domów w USA spadła w sierpniu do 295 tysięcy w ujęciu rocznym - poinformował w poniedziałek Departament Handlu. Analitycy spodziewali się, że sprzedaż nowych domów w sierpniu wyniesie 293 tys.
W sierpniu spadła aktywność w amerykańskiej gospodarce - wynika z opublikowanych w poniedziałek danych Banku Rezerw Federalnych z Chicago. Indeks NAI (National Activity Index) z Chicago Fed, który uwzględnia 85 wskaźników ekonomicznych, spadł w sierpniu do minus 0,43 pkt z plus 0,02 pkt w lipcu po korekcie. Analitycy oczekiwali wyniku minus 0,37 pkt.
Amerykański wskaźnik aktywności wytwórczej Dallas Fed spadł we wrześniu do minus 14,4 pkt. W sierpniu odnotowano wskaźnik na poziomie minus 11,4 pkt. Ankietowani przez agencję Bloomberg analitycy spodziewali się wzrostu wskaźnika do minus 8,0 pkt. (PAP)
pel/ fit/
