Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Nadal alarmy powodziowe na południu kraju, ale sytuacja stabilizuje się

0
Podziel się:

W kilku województwach na południu kraju nadal miejscami obowiązują alarmy
powodziowe lub pogotowaia przeciwpowodziowe, ale sytuacja stabilizuje się.

W kilku województwach na południu kraju nadal miejscami obowiązują alarmy powodziowe lub pogotowaia przeciwpowodziowe, ale sytuacja stabilizuje się.

W województwie małopolskim alarm powodziowy obowiązuje w czwartek w gminie Gnojnik; odwołano go natomiast na terenie całego powiatu brzeskiego. Stan pogotowia przeciwpowodziowego wprowadzono w gminach Sękowa i Biecz (pow. gorlicki), w gminie Jodłownik (pow. limanowski), w czterech gminach: Brzesko, Dębno, Borzęcin i Czchów powiatu brzeskiego oraz w gminie Andrychów (powiat wadowicki).

W kilku miejscach poziom wody przekroczył stany ostrzegawcze, m.in. na Wiśle w Jawiszowicach i Karsach, na Szreniawie w Biskupicach, na Sole w Oświęcimiu i na Uszwicy w Borzęcinie.

Jak poinformowała PAP w czwartek rzeczniczka wojewody małopolskiego Małgorzata Woźniak, sytuacja w Małopolsce jest zmienna, uzależniona od opadów deszczu. Na czwartek w Małopolsce przewidywane są nadal przelotne opady deszczu oraz lokalne burze.

Na Dolnym Śląsku w czwartek alarmy przeciwpowodziowe wprowadzono w gminach Marcinowice, Stare Bogaczowice, Świdnica, Kłodzko, Marciszów, w Jeleniej Górze, Piechowicach, i gminie Zagrodno.

Natomiast pogotowia przeciwpowodziowe obowiązują w ośmiu regionach województwa: w powiecie jeleniogórskim, w Kamiennej Górze, Bystrzycy Kłodzkiej, Dzierżoniowie, w powiecie świdnickim, Mirsku, gminie Świeradów Zdrój oraz w Gryfowie Śląskim.

Wrosła liczba miejsc na rzekach dolnośląskich, gdzie zostały przekroczone alarmy powodziowe (26 miejsc), natomiast zmalała liczba stanów ostrzegawczych (18 miejsc) - poinformował PAP Krzysztof Dereń z Centrum Zarządzania Kryzysowego Dolnośląskiego Urzędu Wojewódzkiego. Dereń zaznaczył, że obecnie sytuacja na podtopionych i zalanych terenach stabilizuje się.

Wojewoda śląski wprowadził pogotowie przeciwpowodziowe w powiatach: cieszyńskim, raciborskim, wodzisławskim, gliwickim i rybnickim oraz w miastach: Jastrzębie Zdrój, Gliwice i Rybnik - podało w czwartek rano regionalne centrum zarządzania.

Największe straty żywioł wyrządził w ostatnich godzinach w rejonie Bielska-Białej. Po burzy zalana jest stacja kolejowa w Czechowicach-Dziedzicach, co spowodowało wstrzymanie ruchu pociągów. Woda doprowadziła też do poważnych utrudnień na krajowej "jedynce" między Goczałkowicami a Pszczyną.

W całym regionie strażacy interweniowali w ostatnich godzinach kilkaset razy, tylko w rejonie najbardziej dotkniętych żywiołem Bielska i Pszczyny zanotowali 400 zgłoszeń - powiedziała PAP Aneta Gołębiowska ze śląskiej straży pożarnej.

W czwartek rano odnotowano obniżenie się poziomu większości rzek na Podkarpaciu, od kilku do kilkunastu centymetrów. W nocy w regionie padał deszcz, ale były to niewielkie opady.

Stan ostrzegawczy przekroczony jest na Wisłoce w Mielcu o prawie metr, Wielopolce w Brzeźnicy (dopływ Wisłoki w gminie Dębica) o 7 cm, Wisłoku w Tryńczy o 53 cm, Mleczce w Gorliczynie (dopływ Wisłoka w gm. Przeworsk) o 71 cm i Grabiniance w Głowaczowej (dopływ Wisłoki w pow. dębickim) o 18 cm.

Jak poinformowano PAP w Wojewódzkim Centrum Zarządzania Kryzysowego w Rzeszowie, alarm powodziowy obowiązuje w gminie Dębica, w pow. dębickim. Natomiast pogotowie przeciwpowodziowe obowiązuje w powiatach: strzyżowskim, przeworskim, jasielskim i mieleckim.

Według szacunkowych danych dotychczas na skutek burz i intensywnych opadów straty poniosło 25 gmin na terenie dziewięciu powiatów. Zostało podtopionych około 900 hektarów użytków rolnych i łąk, piwnice w czterech szkołach, ponad 40 zabudowań gospodarczych, w tym domy, sześć mostów i około 20 przepustów na drogach gminnych i powiatowych oraz kilka przepompowni. Woda uszkodziła także kilkadziesiąt kilometrów dróg powiatowych i gminnych. (PAP)

hp/ kon/ umw/ pdo/ api/ itm/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)