Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Napad na rzeczniczkę Wyższego Urzędu Górniczego

0
Podziel się:

Rzeczniczka prasowa Wyższego Urzędu Górniczego (WUG) Edyta Tomaszewska
została napadnięta i niegroźnie poturbowana, gdy we wtorek późnym wieczorem wracała do domu.

Rzeczniczka prasowa Wyższego Urzędu Górniczego (WUG) Edyta Tomaszewska została napadnięta i niegroźnie poturbowana, gdy we wtorek późnym wieczorem wracała do domu.

Skradziono jej m.in. służbowego laptopa, w którym jednak nie było żadnych istotnych informacji dotyczących śledztwa w sprawie katastrofy w kopalni "Wujek-Śląsk", ani innych ważnych, poufnych dokumentów.

"Jedynym dokumentem związanym z katastrofą, jaki znajdował się w laptopie, był powszechnie dostępny i zupełnie jawny skład specjalnej komisji, jaką prezes WUG powołał do wyjaśnienia przyczyn katastrofy" - powiedziała PAP rzeczniczka.

Przyznała, że napad mógł wiązać się ze sprawą kopalni. Sprawca wiedział, kim jest jego ofiara. Napadając na nią, miał powiedzieć "to za tę kopalnię" i obrzucić rzeczniczkę wulgaryzmami. Oprócz laptopa, skradziono jej rzeczy osobiste i dokumenty. Noc spędziła w siedzibie Urzędu.

Tomaszewska - jak sama mówi - nie tylko w swoim laptopie, ale w ogóle nie posiada danych z postępowania, prowadzonego w sprawie katastrofy w kopalni, zarówno przez Okręgowy Urząd Górniczy w Katowicach, jak i komisję WUG, która we wtorek spotkała się na pierwszym posiedzeniu. Tym bardziej nadzór górniczy nie ma dostępu do informacji ze śledztwa prokuratury.

Rzeczniczka zgłosiła sprawę policji, gdzie opowiedziała cały przebieg zajścia. Opisała też sprawcę. Dziś policyjne czynności mają być kontynuowane.

Rzecznik katowickiej policji, Jacek Pytel, potwierdził zgłoszenie o napadzie. Podkreślił, że policyjne śledztwo w tej sprawie jest w toku. (PAP)

mab/ woj/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)