Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Napieralski do biskupów ws. in vitro: nie odbierajcie prawa do szczęścia

0
Podziel się:

Szef SLD Grzegorz Napieralski zaapelował w środę w liście do członków
Episkopatu, by "nie odbierali ludziom prawa do szczęścia i do decydowania o własnym losie". "Nie
możemy pogodzić się z atakowaniem i poniżaniem ludzi, którzy w dążeniu do posiadania dzieci sięgają
po metodę in vitro" - napisał.

Szef SLD Grzegorz Napieralski zaapelował w środę w liście do członków Episkopatu, by "nie odbierali ludziom prawa do szczęścia i do decydowania o własnym losie". "Nie możemy pogodzić się z atakowaniem i poniżaniem ludzi, którzy w dążeniu do posiadania dzieci sięgają po metodę in vitro" - napisał.

Napieralski przekonuje w liście, że "narodziny oczekiwanego dziecka to szczęście, a nie grzech". Jak podkreślił, każdą rozmowę na ten temat, przede wszystkim rozmowę o in vitro "powinniśmy wywodzić z takiego przekonania".

Polityk napisał, że nie oczekuje, iż biskupi podzielą jego racje w kwestii in vitro, bo - jak przyznał - jest to po prostu niemożliwe. "Ale prosimy też nie oczekiwać, że pod wpływem słownej i instytucjonalnej presji, bo rzeczywistych argumentów w tym mało, porzucimy własne przekonania i odmówimy ludziom nie mogącym mieć dzieci, a pragnącym ich, prawa do tego szczęścia. Mamy (...) prawo liczyć na spokojną, merytoryczną rozmowę, na spór, który nawet jeśli jest ostry, to jednak zawiera w sobie szacunek dla oponenta i jego godności" - zaznaczył Napieralski.

Lider SLD podkreślił, że biskupi - jak każdy w Polsce - mają prawo zabierania głosu we wszystkich sprawach publicznych. "Nie można jednak tego prawa nadużywać tak, by czynić z niego narzędzie presji na władzę państwową, na Sejm Rzeczypospolitej, na poszczególnych ludzi, którym grozi się wykluczeniem ze wspólnoty wyznaniowej" - zaznaczył.

"Nie możemy zaakceptować widocznej dążności do instytucjonalizacji sumień, do czynienia z państwa i prawa ich strażnika. Byłoby to zaprzeczenie istoty demokratycznego państwa i prawa człowieka do wolności" - dodał Napieralski.

W jego opinii, państwo nie może też wyręczać Kościoła w jego powinnościach. "Nie możemy pogodzić się z atakowaniem, krzywdzeniem i poniżaniem ludzi, którzy w dążeniu do posiadania dzieci sięgają po metodę in vitro. Ranią nas i bolą złe, pogardliwe i głęboko niesprawiedliwe słowa przyrównujące in vitro do eugeniki. Takie słowa nie powinny padać z żadnych ust, również z ust ludzi reprezentujących autorytet Kościoła" - uważa Napieralski.

Szef Sojuszu zwrócił też uwagę, że tegoroczna Nagroda Nobla została przyznana właśnie twórcy in vitro. "To nie jest przecież ani przypadek, ani tym bardziej akt wrogości wobec Kościoła. To jest głos za prawem do życia i za prawem rodziców do szczęścia, a także do wykorzystywania najpiękniejszych osiągnięć medycyny, by mogło się one spełniać" - podkreślił Napieralski.

"Nie wolno nam odmawiać ludziom tych praw! I to niezależnie od tego, jaki system wartości wyznajemy. W każdym systemie wartości prawo do szczęścia istnieje. In vitro jest w Polsce metodą legalną i od kilkudziesięciu lat z powodzeniem stosowaną" - napisał w liście przewodniczący SLD.

Jak dodał, dzisiaj parlamentarzyści chcą metodę in vitro "objąć ramami prawnymi i zapewnić jej refundację tak, aby sięgnięcie do tej metody nie było zależne od zasobności portfela". "Prosimy więc, Szanowni Księża Biskupi, byście swoim autorytarnym tonem nie odbierali ludziom prawa do szczęścia i do decydowania o własnym losie. A tam, gdzie musimy się różnić - czyńmy to bez krzywdzenia kogokolwiek" - zaapelował Napieralski. (PAP)

mkr/ par/ gma/

prawo
wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)