Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Napieralski: konsultacje z twórcami ws. ustawy medialnej

0
Podziel się:

Szef SLD Grzegorz Napieralski spotyka się od wtorku z ekspertami rynku
medialnego i przedstawicielami środowisk twórczych w sprawie nowej ustawy medialnej. Lider Sojuszu
chce m.in. znaleźć takie rozwiązania, które pozwolą mediom publicznym funkcjonować "z dala od rządu
i większości parlamentarnej".

Szef SLD Grzegorz Napieralski spotyka się od wtorku z ekspertami rynku medialnego i przedstawicielami środowisk twórczych w sprawie nowej ustawy medialnej. Lider Sojuszu chce m.in. znaleźć takie rozwiązania, które pozwolą mediom publicznym funkcjonować "z dala od rządu i większości parlamentarnej".

"Chcielibyśmy usłyszeć opinie - i środowisk twórczych, ale też specjalistów od rynku medialnego, również tych, którzy są tym zainteresowani, pracują w mediach, budują ład medialny w Polsce, pracują w różnych instytucjach, które współpracują z mediami elektronicznymi - jaką mają opinię, przy okazji różnych dróg tej ustawy, która została zniszczona przez Platformę" - powiedział Napieralski we wtorek dziennikarzom.

Jak dodał, w debacie, która toczy się dziś w Polsce, chodzi "o ład medialny w Polsce, o pewną równowagę między mediami prywatnymi a publicznymi". "Wszyscy uważają, że Polskie Radio, Telewizja Polska powinny funkcjonować na najwyższym poziomie i trzeba znaleźć rozwiązania, aby to się udało zrobić, żeby były to media daleko od rządu i większości parlamentarnej" - zaznaczył szef Sojuszu.

We wtorek Napieralski rozmawiał m.in. z reżyserką, twórczynią telewizyjnego "Kabaretu", Olgą Lipińską.

Lipińska podkreśliła w rozmowie z dziennikarzami, że nowa ustawa medialna "okropnie jej się nie podoba". "Uważam ją za bubel. Nie podejmuje jednej z najważniejszych spraw - sprawy archiwum. To jest wielki majątek telewizji" - uważa reżyserka.

Lipińska jest także przeciwna finansowaniu mediów publicznych z budżetu. "To są rządowe pieniądze, czyli telewizja będzie rządowa, nie niezależna, nie publiczna" - oceniła. Jak zaznaczyła, staje w obronie abonamentu, ponieważ - w jej opinii - "abonament jest alternatywą dla telewizji rządowej, którą kręciłby każdy kolejny rząd". Według niej, "abonament gwarantuje niezależność".

Jak dodała, najbardziej obawia się prywatyzacji mediów publicznych.

Lider Sojuszu spotkał się także z przedstawicielami Polskiej Izby Komunikacji Elektronicznej, dyrekcją i dziennikarzami programu III Polskiego Radia, a także z producentami filmowymi.

Zdaniem wiceszefa sejmowej komisji kultury i środków przekazu Jerzego Wenderlicha, prawdziwych intencji wobec mediów publicznych PO "nie chciała ujawnić przed wyborami". "Nie chciała powiedzieć, że to dobro ogólnonarodowe będzie się osłabiać i zabierać Polakom" - ocenił Wenderlich.

Jak podkreślił, podczas spotkań Napieralskiego w sprawie mediów nie było rozmowy na temat "kto rządzi, kto jest w radzie nadzorczej, komu wydaje się, że jest w radzie nadzorczej, kto jest w zarządzie, a komu wydaje się, że jest w zarządzie" TVP, ale była mowa o tym "jak finansować media, jak traktować to, co powinno być misją publiczną".

Wenderlich pytany był ponadto o wtorkową decyzję Krajowego Rejestru Sądowego, który zatwierdził czerwcowy wniosek rady nadzorczej TVP i wydłużył zawieszenie trzech prezesów telewizji: Andrzeja Urbańskiego, Sławomira Siwka i Marcina Bochenka, do 20 czerwca 2010 r.

"My tego nie podważamy. To nie zmienia tego gorącego tygla, który jest w mediach publicznych i niezdrowej sytuacji. Nikt w dalszym ciągu nie wie, kto jest członkiem rady nadzorczej, kto jest członkiem zarządu" - odpowiedział polityk SLD.

W KRS są ponadto wnioski związane z ubiegłotygodniowym posiedzeniem rady nadzorczej TVP. Jeden jest p.o. prezes TVP Piotra Farfała o wykreślenie członków rady nadzorczej TVP oraz, odwołanego w piątek prokurenta spółki, Pawła Palucha. Drugi o zawieszenie Farfała i powierzenie prezesury Siwkowi.

Przyjęta pod koniec czerwca nowa ustawa medialna zmienia m.in. system finansowania mediów publicznych. Ustawa nie określa, ile pieniędzy media publiczne będą dostawały z budżetu państwa w zamian za zlikwidowany abonament rtv. Parlament zgodził się też na zobowiązanie mediów do wspierania wartości chrześcijańskich.

Ustawa czeka na decyzję prezydenta, który może ją podpisać, zawetować lub skierować do Trybunału Konstytucyjnego. Minister w Kancelarii Prezydenta Andrzej Duda mówił we wtorek w TVN24, że Lech Kaczyński nie podjął jeszcze decyzji w tej sprawie. W jego ocenie jest wiele przesłanek zarówno za tym, aby skierować tę ustawę do Trybunału Konstytucyjnego, jak i ją zawetować.(PAP)

mkr/ ajg/ la/ woj/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)