Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Napieralski: PO boi się tej komisji

0
Podziel się:

Zdaniem szefa SLD Grzegorza Napieralskiego wykluczenie w piątek z hazardowej
komisji śledczej posłów PiS Beaty Kempy i Zbigniewa Wassermanna pokazuje, że PO "naprawdę tej
komisji się boi".

Zdaniem szefa SLD Grzegorza Napieralskiego wykluczenie w piątek z hazardowej komisji śledczej posłów PiS Beaty Kempy i Zbigniewa Wassermanna pokazuje, że PO "naprawdę tej komisji się boi".

Szef Sojuszu, który w sobotę uczestniczył w posiedzeniu Rady Małopolskiej SLD, mówił podczas konferencji prasowej, że SLD wierzyło, iż komisja w szybki sposób szybki pozwoli wyjaśnić, czy wysocy rangą politycy PO byli negatywnie zaangażowani w prace nad ustawą dotyczącą hazardu.

"Widzimy ewidentnie spór, widzimy ewidentne kłótnie w tej komisji. Pytanie jest: czego boi się PO, czego boi się Donald Tusk i Grzegorz Schetyna, że tak niszczą prace tej komisji?" - powiedział Napieralski.

Według przewodniczącego Sojuszu, zachowanie PO "dziwi". "Dziwi nas to zachowanie, że tak to wyglądało i w takiej atmosferze przebiegało. To pokazuje, że PO naprawdę tej komisji się boi, bo zamiast przyśpieszyć pracę, wyjaśniać rolę przewodniczącego Zbigniewa Chlebowskiego (byłego przewodniczącego klubu PO - PAP), Grzegorza Schetyny czy Mirosława Drzewieckiego, ewidentnie widać, że próbuje się rozmyć tą komisję i doprowadzać do dużych konfliktów" - uważa Napieralski.

Odnosząc się do wniosku PiS o zwołanie nadzwyczajnego posiedzenia prezydium Sejmu, Napieralski powiedział, że SLD czeka na to prezydium. "Zobaczymy, jakie argumenty będą przedstawione przez przewodniczącego komisji, jakie argumenty przedstawi pan marszałek" - mówił szef SLD.

Napieralski dodał, że po spotkaniu w prezydium Sejmu odbędzie się spotkanie władz SLD, na którym zostanie podjęta decyzja. SLD czeka też na informację, czy prezydium Sejmu ma prawo zająć się to kwestią i w jakim trybie.

Napieralski zwrócił uwagę, że komisję wybiera Sejm, a tymczasem to komisja odwołała jej członków. "Ta sytuacja pokazuje, że ta komisja chyba nie ma jednak na celu wyjaśnienia tej sprawy. Do lutego będzie prowadzona próba wojny między PiS a PO i to wszystko" - ocenił Napieralski.

Dodał, że poprosił wiceszefa komisji, posła Lewicy Bartosza Arłukowicza o pełną informację dotycząca piątkowego posiedzenia wraz z uzasadnieniem wykluczenia posłów. "Z pierwszych informacji, jakie otrzymaliśmy dotyczących choćby posła Wassermanna, to jego notatka czy jego uzasadnienie w sprawie ustawy hazardowej, była na korzyść Skarbu Państwa" - mówił Napieralski.

Według Napieralskiego, nie ma żadnych, poważnych efektów prac komisji, nie ma regularnej pracy, a co chwilę pojawiają się kłótnie i spory. "To nas bardzo martwi, bo zamiast - szczególnie teraz w debacie nad budżetem - dyskutować jak walczyć z deficytem, zamiast zajmować się sprawami ważnymi, znowuż jesteśmy zaangażowani w to wszystko, co dzieje się wokół afery, znowuż jest kłótnia i spór między PiS i PO. To naprawdę jest już męczące" - powiedział Napieralski.

Według szefa SLD, emocje narastają, bo zbliża się kampania prezydencka, a "dla PO afera hazardowa jest sprawą bardzo nieprzyjemną i może doprowadzić do wielkich przetasowań w samej PO". "Ale skoro standardy, które zaproponowało PO przewidują, aby takie problemy rozwiązywały komisje śledcze, to apelujemy o rozsądek, o spokój, o to, by jak najszybciej te spory zostały zakończone i abyśmy mogli normalnie w parlamencie pracować" - mówił Napieralski.(PAP)

wos/ ls/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)