Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Napieralski rozmawia z prezydentem o ustawie medialnej

0
Podziel się:

Szef SLD Grzegorz Napieralski we wtorek po godz. 16.20 przyjechał do Pałacu
Prezydenckiego na konsultacje z Lechem Kaczyńskim w sprawie nowej ustawy medialnej.

Szef SLD Grzegorz Napieralski we wtorek po godz. 16.20 przyjechał do Pałacu Prezydenckiego na konsultacje z Lechem Kaczyńskim w sprawie nowej ustawy medialnej.

Napieralski mówił dziennikarzom przed spotkaniem, ze ma dla prezydenta ofertę - pomysł na to jak "nie zniszczyć mediów publicznych".

Napieralski podkreślił, że pięć miesięcy temu "z dużą nadzieją" usiadł "do stołu rozmów, do tak zwanej dużej koalicji mediowej (PO-PSL-SLD), aby uzdrowić sytuację w mediach publicznych". "Niestety na ostatnim zakręcie jeden z partnerów okazał się mało wiarygodny i odstąpił od ustaleń w czasie całego procesu przygotowań dobrej ustawy jak na te czasy" - zaznaczył.

Zwrócił uwagę, że pomimo ustaleń z PO, nowa ustawa została przyjęta w innym kształcie niż był wynegocjowany. "Media publiczne nie mają żadnych gwarancji finansowania, co doprowadzi do upadku radia i telewizji" - ocenił Napieralski.

W związku z tym - dodał - wybiera się do prezydenta "z bardzo pozytywnym pomysłem, jak wyjść z tej sytuacji". "Chciałbym zaprezentować panu prezydentowi drogę, która naszym zdaniem jest możliwa do uzyskania jeszcze w tym parlamencie i tutaj w najbliższym czasie tak, by nie zniszczyć mediów publicznych" - zaznaczył Napieralski.

"Myślę, że nasza propozycja zainteresuje pana prezydenta i wierzę głęboko, że gdyby udało się nam przekonać Lecha Kaczyńskiego do tego, znalazłaby się większość w parlamencie, aby to przeprowadzić i uratowalibyśmy media publiczne" - dodał lider SLD.

Napieralski chce również zapytać Lecha Kaczyńskiego co on zamierza zrobić w sprawie nowej ustawy medialnej - czy ją zawetuje, czy skieruje do Trybunału Konstytucyjnego.

Szef SLD nie chciał mówić o szczegółach swej propozycji dla prezydenta. Jak się nieoficjalnie dowiedziała PAP ze źródeł zbliżonych do kierownictwa Sojuszu, Napieralski o nowej ustawie medialnej rozmawiał we wtorek z szefem klubu PSL Stanisławem Żelichowskim.

Żelichowski mówił we wtorek dziennikarzom w Sejmie, że gdyby prezydent podpisał ustawę medialną, wówczas ludowcy, wraz z Lewicą i PiS mogliby, w budżecie na 2010 rok, zagwarantować mediom publicznym odpowiednie środki na ich przetrwanie.

Według szefa klubu PSL, można byłoby wykorzystać zapis ustawy, który mówi, że KRRiT składa wniosek o konkretne środki dla mediów publicznych, a parlament je przydziela. "W związku z tym można szukać innej koalicji w parlamencie, która takie środki (...) znajdzie" - uważa szef klubu PSL, który we wtorek również rozmawiał z Lechem Kaczyńskim w sprawie ustawy medialnej.

Ustawa medialna przyjęta w zeszłym tygodniu zmienia system finansowania mediów publicznych. W obecnym kształcie, po uwzględnieniu senackich poprawek, ustawa nie określa, ile pieniędzy media publiczne będą dostawały z budżetu państwa w zamian za zlikwidowany abonament rtv. Sejm zgodził się też na zobowiązanie mediów do wspierania wartości chrześcijańskich.(PAP)

mkr/ ajg/ par/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)