# EMBARGO DO GODZ.22 W NIEDZIELĘ NA TREŚCI ZAWIERAJĄCE AGITACJĘ WYBORCZĄ #
05.12. Szczecin (PAP) - Do głosowania w niedzielnych wyborach zachęcał w Szczecinie szef SLD Grzegorz Napieralski. Jak mówił, przyjechał specjalnie do Szczecina głosować, mimo że kandydat Sojuszu odpadł w pierwszej turze.
"Mojego kandydata tutaj w Szczecinie nie ma. Głosowałem w pierwszej turze na kandydata SLD Jędrzeja Wijasa, który nie dostał się do drugiej tury, a jednak jestem i głosuję, bo to bardzo ważne, by oddać głos, bo wybieramy swojego gospodarza, który będzie przez najbliższe cztery lata rządził, czy w Szczecinie, czy wielu innych miejscach. Jest jeszcze dużo czasu, można wybrać się do lokalu wyborczego nawet wtedy, gdy pada śnieg" - powiedział lider Sojuszu.
Pytany przez dziennikarzy, jak ocenia szanse kandydatów w Szczecinie, mówił, że walka jest wyrównana, zarówno jeden, jak i drugi kandydat mają szanse.
W Szczecinie o fotel prezydenta walczą poseł Arkadiusz Litwiński (PO) oraz obecny prezydent Piotr Krzystek (niezależny).
Napieralski indagowany, że skoro SLD w Szczecinie poparło po pierwszej turze Litwińskiego, to czy liczy na wygraną tego kandydata, odparł: "Liczymy, że to wsparcie pomoże Arkadiuszowi Litwińskiemu i to on zostanie prezydentem miasta".
Pytany, czy Sojusz będzie współpracować z Krzystkiem, jeśli to on zwycięży, przewodniczący SLD powiedział, że jego ugrupowanie jest "rozsądną partią polityczną; nawet jeśli jesteśmy w opozycji to jesteśmy opozycją konstruktywną". Jeśli będzie dobry projekt dla miasta, to jest o czym rozmawiać - dodał.
Oceniając wynik wyborczy Sojuszu w wyborach samorządowych w Szczecinie i regionie, przypomniał, że w stolicy województwa było to blisko 20 proc., co prognozuje, że "wynik w wyborach parlamentarnych będzie jeszcze lepszy". (PAP)
epr/ woj/