O precyzyjne określenie przez partie polityczne wydatków, jakie zamierzają one ponieść na kampanię przed wyborami do Parlamentu Europejskiego, zaapelowali w piątek politycy ugrupowania Naprzód Polsko.
"Zwracamy się z apelem do wszystkich partii politycznych, żeby jasno, dokładnie i precyzyjnie określiły koszty oraz wydatki, które uważają za uzasadnione i które chcą ponieść w kampanii wyborczej do Parlamentu Europejskiego i w ogóle w kampanii politycznej prowadzonej za pośrednictwem mediów" - powiedział na konferencji prasowej szef rady politycznej Naprzód Polsko, eurodeputowany Dariusz Grabowski.
Jak dodał, jego ugrupowanie nie opowiada się za całkowitym zlikwidowaniem finansowania partii politycznych z budżetu, gdyż - zdaniem Naprzód Polsko - takie rozwiązanie pociągnęłoby za sobą negatywne skutki.
"Natomiast stanowcze +nie+ mówimy dla drogich kampanii telewizyjnych oraz dla drogich billboardów na każdym rogu ulicy. Chcemy, aby w polskiej polityce miał miejsce merytoryczny spór i merytoryczna dyskusja" - powiedział Grabowski.
Odniósł on się także do trwającej w telewizji i na billboardach akcji promocyjnej PiS. Akcja ta związana jest z kongresem Prawa i Sprawiedliwości, który odbędzie się w weekend w Krakowie, i odbywa się pod nawiązującym do zapowiedzi wyborczych PO hasłem - "Czyny, nie cuda".
Twarzami akcji promocyjnej są - oprócz prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego - posłanki PiS Grażyna Gęsicka, Aleksandra Natalli- Świat oraz Joanna Kluzik-Rostkowska. Zdaniem komentatorów, to element budowania nowego nowoczesnego wizerunku PiS.
Grabowski powiedział, że jego ugrupowanie "ze zdumieniem obserwuje kampanię, którą PiS rozpoczęło w mediach".
"Rozumiem, że ktoś lubił serial +Aniołki Charliego+ i komuś przyszło do głowy kontynuować go zmieniając tytuł na +Aniołki Jarosława+, ale to nie jest ten czas i moment, bo mamy sytuację kryzysową w państwie" - stwierdził Grabowski.
Jak dodał, politycy Naprzód Polski nie mogą "przyjąć do wiadomości, że w najbliższy weekend w Krakowie odbędzie się huczny, ciężkimi pieniędzmi opłacony kongres PiS, na którym dopiero rozpocznie się dyskusję programową o tym, co powinno w Polsce zostać zrobione w związku ze skutkami kryzysu gospodarczego, by jak twierdzi Adam Bielan (rzecznik PiS - PAP) za półtora roku sformułować program ratunkowy".
W ocenie Grabowskiego, program ratunkowy dla polskiej gospodarki powinien być znany już dzisiaj, "bo to jest pokazanie wszystkim, że naprawdę rozumie się powagę sytuacji".
Ugrupowanie Naprzód Polsko tworzą głównie b. politycy LPR; obok Grabowskiego również m.in. Janusz Dobrosz i Bogdan Pęk.
W miniony weekend na pierwszym kongresie tej formacji deklarację o współpracy ideowej i programowej z Naprzód Polsko podpisał prezes stronnictwa PSL "Piast" Zdzisław Podkański. (PAP)
agy/ mok/ gma/
