*"Teatr J" w Centrum Żydowskim (JCC) w Waszyngtonie wystawia sztukę Tadeusza Słobodzianka, inspirowaną książką Jana Tomasza Grossa "Sąsiedzi" o mordzie Żydów w Jedwabnem w lipcu 1941 roku. *
Utwór Słobodzianka - jedyną sztukę teatralną wyróżnioną nagrodą Nike - przełożył na angielski Ryan Craig, a wyreżyserował Derek Goldman.
Po premierze sztuki w poniedziałek widzowie przyjęli ją owacją na stojąco. W środę obszerną recenzję ze spektaklu opublikował "Washington Post". Jej autor, Peter Marks, określa jako "fascynujące, bulwersujące i bezlitosne" przedstawienie historii dziesięciorga bohaterów.
"To ważna sztuka, posiadająca zalety dramatu gwałtownie wdzierającego się do świadomości. (...) Przestawia ona polską winę jako ropiejący wrzód, który rozpaczliwie domaga się przecięcia" - pisze recenzent.
W tym samym numerze "Washington Post" zamieścił również sylwetkę Marka Krawczyka, aktora polskiego pochodzenia, który odtwarza w spektaklu rolę prowodyra pogromu.
W środę przedstawienie "Naszej klasy" poprzedziło w JCC spotkanie z Tadeuszem Słobodziankiem, Derekiem Goldmanem, amerykańskim krytykiem i teatrologiem Allenem Kuharskim, i historykiem z Instytutu Pamięci Narodowej, doktorem Krzysztofem Persakiem, autorem monografii o Jedwabnem napisanej wspólnie z Pawłem Machcewiczem. Wieczór współorganizowała ambasada RP w Waszyngtonie.
Autor sztuki podkreślił, że nie jest ona rekonstrukcją wydarzeń w Jedwabnem. "Nie chciałbym, żeby się z niej uczono historii. Ma prowokować do refleksji na temat ludzkiej kondycji" - powiedział Słobodzianek.
Persak przedstawił historyczny kontekst zbrodni w Jedwabnem i przypomniał, że wydana w 2000 r. książka Grossa skłoniła IPN do zbadania sprawy pogromu.
Organizatorzy spotkania z JCC zapowiadali je jako "dyskusję o dylematach ludzi w rozdartych wojną krajach na przykładzie polskiego wielokulturowego społeczeństwa w czasie II wojny światowej". Informowano, że po wystąpieniach czterech gości odbędzie się sesja pytań i odpowiedzi, ale okazało się, że zabrakło na nią czasu.
Sztukę Słobodzianka wystawiał rok temu teatr Wilma w Filadelfii, zbierając bardzo przychylne recenzje. Pokazywano ją także w Madrycie, Budapeszcie i Toronto. W przygotowaniach są przedstawienia w Los Angeles i Izraelu.
Z Waszyngtonu Tomasz Zalewski (PAP)
tzal/sp/