Operacja sił międzynarodowych przeciwko talibom w prowincji Kandahar, na południu Afganistanu, będzie prowadzona w wolniejszym tempie, niż początkowo planowano - powiedział w czwartek dowódca wojsk USA i NATO w Afganistanie generał Stanley McChrystal.
Według McChrystala proces zdobywania lokalnego poparcia potrwa dłużej, niż planowano i generał nie chce go przyspieszać. Dlatego też operacja wojskowa w Kandaharze przeciągnie się do jesieni.
"Naprawdę sądzę, że będzie się ona toczyć wolniej, niż początkowo zamierzaliśmy" - powiedział McChrystal dziennikarzom, powołując się na doświadczenia wyniesione z wcześniejszych operacji wojskowych w sąsiedniej prowincji Helmand, które też trwały dłużej, niż oczekiwano.
"Myślę, że przeprowadzenie jej (operacji w Kandaharze) będzie wymagało paru miesięcy. Jesteśmy już w trakcie politycznego i wojskowego kształtowanie jej, ale w mojej ocenie będzie ona spokojniejsza, niż sądziliśmy wcześniej" - powiedział McChrystal na marginesie spotkania ministrów obrony państw NATO w Brukseli.
"Ważniejsze, żebyśmy zrobili to prawidłowo, niż żebyśmy zrobili to szybko" - dodał.
Kandahar jest kolebką talibów. W regionie tym siły dowodzone przez NATO mają zostać latem potrojone. 30 tys. dodatkowych żołnierzy USA, wysłanych do Afganistanu przez prezydenta Baracka Obamę, "zaczęło przybywać w ostatnich tygodniach i większość z nich ma trafić do Kandaharu" - wyjaśnił generał Ben Hodges, dowodzący wojskami amerykańskimi na południu Afganistanu. (PAP)
klm/ ap/
6402519 6402771 6402540 6402923
