Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

NATO gotowe pomóc w ułatwianiu afgańskiego pojednania

0
Podziel się:

NATO jest gotowe zaoferować praktyczne wsparcie, by pomóc
prezydentowi Afganistanu Hamidowi Karzajowi w kontaktach z talibami - powiedział w czwartek szef
Sojuszu Północnoatlantyckiego Anders Fogh Rasmussen. Podkreślił jednak znaczenie operacji
wojskowej.

NATO jest gotowe zaoferować praktyczne wsparcie, by pomóc prezydentowi Afganistanu Hamidowi Karzajowi w kontaktach z talibami - powiedział w czwartek szef Sojuszu Północnoatlantyckiego Anders Fogh Rasmussen. Podkreślił jednak znaczenie operacji wojskowej.

Sekretarz generalny NATO mówił o perspektywach rozmów pokojowych w Afganistanie dzień po tym, gdy zastrzegający sobie anonimowość wysoki przedstawiciel Sojuszu powiedział, że siły USA i NATO w Afganistanie pomagają w kontaktach między talibami a rządem w Kabulu, które mają doprowadzić do pojednania narodowego.

Rasmussen nie potwierdził, że takie wsparcie już jest okazywane, lecz zaznaczył na konferencji prasowej w Brukseli, że stanowisko NATO sprowadza się do tego, że jeśli można ułatwić ten proces (pojednania), to należy to zrobić. "Jeśli zostaniemy poproszeni, jesteśmy gotowi to uczynić" - podkreślił sekretarz generalny NATO na konferencji prasowej po spotkaniu ministrów spraw zagranicznych i obrony państw Sojuszu.

Rasmussen zaznaczył, że obecnie najważniejsze jest jednak kontynuowanie operacji wojskowej. "Wierzę, że najlepszą drogą ułatwienia pojednania i procesu reintegracji jest wywieranie dalszej presji na talibów" - oświadczył. Podkreślił, że "wszelkie pojednanie wymaga tego, by ludzie złożyli broń, zerwali związki z terrorystami, respektowali konstytucję, w tym prawa kobiet".

Talibowie odrzucają takie warunki, mówiąc, że nie będą negocjować, dopóki żołnierze NATO nie opuszczą Afganistanu.

Obecni w Brukseli: sekretarz stanu USA Hillary Clinton i minister obrony tego kraju Robert Gates powiedzieli, że USA wspierają afgańskie wysiłki pokojowe.

Gates zaznaczył, że wszelkie rozmowy między rządem afgańskim a talibami muszą być prowadzone przez samych Afgańczyków. Dodał, że mimo to USA służą radą i, jak się wyraził, "mają uszy otwarte" na wstępne rozmowy.

Ocenił, że wysiłki skierowane na pojednanie mogą nie przynieść wyników szybko, lecz są warte podjęcia.

Sekretarz stanu Hillary Clinton dodała, że USA popierają to, co robią Afgańczycy, lecz nie są gotowe na wydawanie sądów o tym, jak daleko te rozmowy powinny iść.

Przedstawiciel NATO, który wypowiadał się w środę, wyjaśnił, że Sojusz i Amerykanie nie pośredniczą w rozmowach, ale umożliwiają bezpieczne podróżowanie przedstawicielom talibów. Podkreślił też, że chodzi o "dyskusje w bardzo początkowym stadium", które "w żadnej mierze nie są negocjacjami".(PAP)

mmp/ mc/

7462979 7462966 arch.

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)