Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

NATO: Rasmussen apeluje o liberalizację rynków sprzętu wojskowego

0
Podziel się:

Sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen zaapelował w piątek o
liberalizację europejskich rynków sprzętu wojskowego. Otwarcie na konkurencję może obniżyć ceny i
poprawić jakość produktów - ocenił, zapowiadając nawiązanie dialogu NATO z biznesem.

*Sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen zaapelował w piątek o liberalizację europejskich rynków sprzętu wojskowego. Otwarcie na konkurencję może obniżyć ceny i poprawić jakość produktów - ocenił, zapowiadając nawiązanie dialogu NATO z biznesem. *

"Specjalistyczny sprzęt wojskowy staje się coraz droższy. Ceny rosną szybciej niż inflacja i PKB. Na długą metę będziemy musieli zmienić sposób wydawania pieniędzy tak, by promować wielonarodową współpracę, hierarchizować wydatki lub się wyspecjalizować. Przemysł może oczywiście temu zaradzić, zapewniając, że ceny nie będą tak szybko rosły. Ale może możemy w tym pomóc, otwierając rynki" - powiedział Rasmussen podczas debaty w brukselskim Centrum Polityki Europejskiej (European Policy Centre - EPC).

Ocenił, że przemysł obronny w Europie jest za bardzo rozdrobniony, a otwarcie uczyniłoby go skuteczniejszym i sprzyjałby współpracy. "Jestem zwolennikiem wolnego rynku i mocno wierzę, że silna konkurencja poprawi jakość produktów i obniży ceny" - zaznaczył. Dodał, że chciałby "wyjść z inicjatywą ścisłego dialogu między NATO a przemysłem obronnym, i między przemysłem a poszczególnymi krajami NATO."

W NATO, podobnie jak w UE, trwają obecnie prace nad projektami pozwalającymi na wspólne wykorzystanie, a nawet wspólne zakupy sprzętu wojskowego. Jest to odpowiedź na kryzys gospodarczy i wciąż trwające cięcia w budżetach obronnych. Zdaniem Rasmussena niektóre projekty mogłyby być realizowane wspólnie przez NATO i UE. "21 państw (w Europie-PAP) należy jednocześnie do obu organizacji, a mają tylko po jednej armii. To jasne, że musimy współpracować" - podkreślił.

Zdaniem Rasmussena, wiele do zrobienia ma przede wszystkim przemysł europejski, bo - jak pokazała operacja Sojuszu w Libii - europejskie armie nie mają odpowiedniego sprzętu, by móc z powodzeniem samodzielnie prowadzić duże i długotrwałe operacje. "Wiem, że w czasach kryzysu nie możemy wydawać więcej (na sprzęt), ale to nie znaczy, że mamy wydawać mniej" - dodał.

Mówiąc o szczycie NATO, zaplanowanym na 20 i 21 maja przyszłego roku w Chicago, Rasmussen wyraził nadzieję, że przywódcom państw Sojuszu uda się tam ogłosić "wstępną gotowość operacyjną dla terytorium Europy" natowskiej tarczy antyrakietowej. "Znaczy to, że będziemy mogli otrzymywać wczesne ostrzeżenia o wyrzutniach rakiet skierowanych w naszą stronę" - powiedział Rasmussen. W przyszłości budowany głównie przez Amerykanów system będzie zapewniał ochronę przed rakietami balistycznymi dla całego terytorium NATO. Jego elementy konieczne do ochrony Europy mają być umieszczone w Polsce, w Rumunii i w Turcji.

Z Brukseli Agata Byczewska (PAP)

aby/ icz/ az/ kar/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)