Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Naukowcy badają jony ołowiu. Koniec świata?

0
Podziel się:

Wielki Zderzacz Hadronów rozpoczyna nowe eksperymenty. W atmosferze oskarżeń.

Naukowcy badają jony ołowiu. Koniec świata?
(Sivanagk/Dreamstime)

Wielki Zderzacz Hadronów rozpoczyna nowe eksperymenty. W akceleratorze będą zderzane jony ołowiu - poinformowało biuro prasowe CERN. Badaniom towarzyszą opinie, że fizycy doprowadzą do końca świata. Oni zaś argumentują, że chcą poznać jego początek.

_ Rozpędzanie i zderzenia protonów, zaplanowane na ten rok, dobiegły dziś rano do pomyślnego końca. (...) Przez resztę roku LHC (Large Hadron Collider - ang. Wielki Zderzacz Hadronów) przechodzi do kolejnej fazy operacji, w której po raz pierwszy w urządzeniu będą przyspieszane i zderzane jony ołowiu _ - napisano w komunikacie Europejskiego Laboratorium Fizyki Cząstek Elementarnych (CERN).

Ta faza, podobnie jak wszystkie poprzednie etapy działalności LHC, budzi poruszenie środowisk, prorokujących, że eksperymenty wykonywane w CERN doprowadzą do zagłady świata. Ma się to stać, jak piszą np. autorzy strony internetowej _ cern truth _, za sprawą tzw. dziwadełek - drobin materii o nietypowej strukturze. Miałyby one powstać w wyniku zderzeń jonów ołowiu, czyli jąder atomów tego pierwiastka.

[ ( http://static1.money.pl/i/h/199/t86215.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/ponownie;ruszyl;wielki;zderzacz;hadronow,182,0,559542.html) Ponownie ruszył Wielki Zderzacz Hadronów

_ Dziwadełka _ byłyby groźne. Ich powstanie wywołałoby, przemianę całej pozostałej materii na twory podobne do nich, a to doprowadziłoby do zniszczenia naszego wszechświata.

Niemniej, eksperymenty polegające na zderzeniach jąder ołowiu, prowadzone już od kilku lat w USA w akceleratorze RHIC (The Relativistic Heavy Ion Collider) w ośrodku Brookhaven National Laboratory, nie zaowocowały wytworzeniem dziwadełek.

Przebywający w CERN polski naukowiec, zaangażowany w badania nad zderzeniami jonów ołowiu, prof. Marek Kowalski z Instytutu Fizyki Jądrowej PAN w Krakowie powiedział, że naukowcy nie mają zamiaru doprowadzić do końca wszechświata, ale przyjrzeć się jak wyglądał jego początek.

Wielki Zderzacz Hardonów. Dlaczego naukowcy go potrzebują? (ang.):

_ - Podstawowym celem zderzania tych jonów jest badanie stanu materii, który nazywamy plazmą kwarkowo-gluonową. To jest taki stan, w którym znajdował się wszechświat, kiedy miał zaledwie kilka mikrosekund, czyli istniał dopiero przez kilka miliardowych części sekundy _ - tłumaczył fizyk.

Kwarki i gluony - jak wyjaśnił - to podstawowe _ cegiełki _, z których składa się materia. Z nich tworzą się protony i neutrony, z których następnie zbudowane są jądra atomów wszystkich pierwiastków. Ich obserwacja w stanie swobodnym nie jest możliwa bez symulacji w mikroskali warunków, które istniały tuż po Wielkim Wybuchu. _ To, co robimy, to jakby cofnięcie zegara _ - zaznaczył Kowalski.

Doprowadzenie do zderzeń dwóch skupionych wiązek jąder ołowiu pozwoli naukowcom wytworzyć drobiny plazmy, porównywalne wielkością do pojedynczego protonu (o średnicy około bilion razy mniejszej od milimetra).

W tych _ kropelkach _ przez ułamek sekundy będzie panowała temperatura sto tysięcy razy wyższa niż w sercu Słońca. Drobiny te natychmiast ostygną i rozpłyną się w próżni panującej wewnątrz akceleratora. Analiza tego, w jaki sposób będą znikały, pozwoli dowiedzieć się wiele o podstawowych prawach fizyki, rządzących elementarnymi składnikami materii.

_ - Te wyniki, które chcemy uzyskać, mają nam dać wiedzę o fundamentalnej sile, która wiąże kwarki i gluony w większe obiekty, takie jak protony czy neutrony. Chcemy lepiej poznać tzw. oddziaływania silne. To są oddziaływania, które odpowiadają np. za to, że jądra atomów się nie rozpadają, że w ogóle my możemy istnieć _ - tłumaczył naukowiec.

Kowalski dodał, że nie obawia się wytworzenia dziwadełek i związanej z tym katastrofy. _ Wiemy, że takie obiekty nie powstały w akceleratorze RHIC. LHC, co prawda dysponuje o wiele większą energią, ale obliczenia wykazały, że paradoksalnie przy większych energiach prawdopodobieństwo powstania takich zjawisk jest jeszcze mniejsze _ - podkreślił.

Jak poinformował, przygotowania do rozpoczęcia zderzeń jąder ołowiu trwają. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to eksperymenty powinny rozpocząć się w sobotę.

wiadomości
wiadmomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)