Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Naukowcy: także priony w aerozolu mogą zakażać

0
Podziel się:

Jak wykazali szwajcarscy i niemieccy naukowcy, zawierający priony aerozol
może zakazić myszy, co powoduje u nich objawy podobne do choroby szalonych krów - informuje pismo
"Public Library of Science (PLOS) Pathogens".

Jak wykazali szwajcarscy i niemieccy naukowcy, zawierający priony aerozol może zakazić myszy, co powoduje u nich objawy podobne do choroby szalonych krów - informuje pismo "Public Library of Science (PLOS) Pathogens".

Dotychczas było wiadomo, że zakaźne białka - priony, których najbardziej znanym przedstawicielem jest ten powodujący chorobę szalonych krów (BSE), mogą się przenosić droga pokarmową, za pośrednictwem zakażonych narzędzi chirurgicznych czy poprzez transfuzje krwi. Wydawało się jednak, że wdychanie aerozoli z prionami niczym nie grozi.

Tymczasem, jak wykazali naukowcy z uniwersytetu w Zurychu oraz specjaliści z instytutu weterynaryjnego w Tuebingen (Tybinga), wdychające aerozol z prionami myszy mogą zachorować. Taki mechanizm wydawał się typowy raczej dla wirusów grupy czy ospy wietrznej.

Badacze umieszczali myszy o normalnej oraz osłabionej odporności w specjalnych komorach inhalacyjnych i poddawali działaniu aerozolu. Wystarczyła minuta wdychania prionów, by choroba po pewnym czasie wystąpiła u 100 proc. z nich.

Im dłużej trwała ekspozycja, tym szybciej pojawiały się objawy. Według naukowców, najpewniej priony trafiały z dróg oddechowych wprost do mózgu, ponieważ defekty układu odpornościowego uniemożliwiające ich przenikanie z jelita nie zapobiegały przedostaniu się prionów do mózgu.

U człowieka priony wywołujące BSE powodują odmianę choroby Creutzfeldta-Jakoba, prowadzącą do obumierania komórek mózgu. Jak dotąd stwierdzono 300 przypadków zakażenia wywołanego spożyciem mięsa "szalonych" krów. Nowe odkrycie może doprowadzić do rewizji procedur w przetwórniach mięsa i placówkach badawczych. (PAP)

pmw/ agt/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)