Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

NBP: zaokrąglenie kwot płatności da rocznie ok. 40 mln zł oszczędności

0
Podziel się:

Dzięki wprowadzeniu ustawy o zaokrągleniu kwot płatności gotówkowych
Narodowy Bank Polski zaoszczędzi nawet 40 mln zł rocznie - podał NBP we wtorek. Projekt przewiduje
zaokrąglanie płatności do pięciu groszy, przez co spadnie popyt na monety 1 gr i 2 gr.

Dzięki wprowadzeniu ustawy o zaokrągleniu kwot płatności gotówkowych Narodowy Bank Polski zaoszczędzi nawet 40 mln zł rocznie - podał NBP we wtorek. Projekt przewiduje zaokrąglanie płatności do pięciu groszy, przez co spadnie popyt na monety 1 gr i 2 gr.

Projekt takiej ustawy został w NBP przygotowany i przekazany do Ministerstwa Finansów.

Jak tłumaczyli przedstawiciele banku centralnego podczas wtorkowej konferencji prasowej, zaokrąglaniu do pięciu groszy ulegałby jedynie rachunek końcowy płatny gotówką, a nie ceny poszczególnych produktów. Ich zdaniem rozwiązanie to ograniczy uciążliwość transakcji handlowych dla obywateli, zmniejszy koszty działania wielu przedsiębiorstw, a także przyniesie oszczędności dla banku centralnego.

NBP poinformował, że roczne koszty związane z biciem jedno- i dwugroszówek wynoszą ok. 40 mln zł, ale m.in. z powodu drożejących surowców mogłyby w kolejnych latach rosnąć.

Dyrektor Departamentu prawnego NBP i jednocześnie autor projektu ustawy Aleksander Proksa podkreślił, że zaokrąglenie nie będzie dotyczyło wszystkich transakcji. "Proponujemy, aby w przypadku płatności gotówkowych łączna kwota należności, czyli rachunek końcowy, podlegała zaokrągleniu do pięciu groszy. Zmiany nie objęłyby transakcji bezgotówkowych, czyli płatności kartą, płatności elektronicznych oraz tradycyjnych płatności bankowych" - wskazał.

Zmiany miałyby polegać na tym, że finalny rachunek byłby zaokrąglany maksymalnie o dwa grosze w górę lub w dół. Rachunki kończące się na jeden i dwa grosze oraz sześć i siedem groszy byłby zaokrąglane w dół; końcówki trzy i cztery grosze oraz osiem i dziewięć - w górę.

Zastępca dyrektora Departamentu Emisyjno-Skarbcowego NBP Barbara Jaroszek podkreśliła, że zmiany nie mają na celu całkowitego wyeliminowania monet jedno- i dwugroszowych z obiegu, a jedynie znaczące ograniczenie popytu na nie.

"Obecnie w obiegu mamy ponad siedem miliardów monet jedno- i dwugroszowych na niespełna 13 miliardów wszystkich wyemitowanych monet. Monety te szybko wypadają z obiegu, są gromadzone w skarbonkach lub szufladach i często o nich zapominamy. Do takiego zachowania przyznaje się jedna trzecia Polaków" - stwierdziła.

Dyrektor Departamentu Komunikacji i Promocji NBP Marcin Kaszuba przekonywał, że wyeliminowanie z obiegu najmniejszych nominałów monet nie odbije się istotnym wzrostem cen. "Z analiz Instytutu Ekonomicznego NBP wynika, że zaokrąglenie kwot powinno być neutralne dla wskaźnika inflacji. Według naszych szacunków wzrost wydatków przeciętnego konsumenta wyniósłby ewentualnie nie więcej niż kilkadziesiąt groszy rocznie" - podkreślił.

Eksperci z NBP wskazali, że w ostatnich latach podobne regulacje wprowadziły m.in. Czechy, Węgry, Rosja, Szwecja, Dania oraz Izrael.(PAP)

rbk/ pad/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)