Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Nie ma zagrożenia dla życia rannych w wypadku autobusu

0
Podziel się:

(dochodzą informacje ze szpitala)

(dochodzą informacje ze szpitala)

27.3.Wrocław (PAP) - Nie ma zagrożenia dla życia dzieci i ich opiekunów, rannych w wypadku autokaru, do którego doszło w piątek rano w Świdnicy (woj.dolnośląskie). Najpoważniej ranni w brzuch i głowę dwaj chłopcy zostali operowani.

Operacjom poddani zostali również dwaj opiekunowie, którzy doznali urazów kończyn. Zabieg czeka jeszcze jednego nastolatka, który ma złamaną szczękę. W sumie do świdnickiego szpitala trafiło 33 pacjentów.

Ministerstwo Zdrowia podało, że w autobusie jechało 45 dzieci i 4 osoby dorosłe. Po godz. 13 w szpitalu w Świdnicy pozostawało 20 rannych, w tym 4 ciężko.

Do wypadku doszło w Świdnicy na jednej z miejskich ulic. Wysoki autokar, wiozący do teatru dzieci w wieku od 10 do 16 lat, wbił się pod wiadukt kolejowy. W wyniku zdarzenia dach autokaru został zerwany do połowy.

Jak poinformował PAP Jan Marszałek ze szpitalnego oddziału ratunkowego świdnickiego szpitala, nie ma zagrożenia dla życia pacjentów. "Dwie osoby dorosłe są operowane, bowiem doznały złamania kończyn. Jeden chłopiec z urazem brzucha też jest już na stole operacyjnym. Natomiast 14-letni chłopiec ze złamaniem czaszki trafił śmigłowcem do wrocławskiego szpitala" - podał lekarz. Dodał, że zabieg będzie też musiał przejść chłopiec ze złamaną szczęką.

Jak poinformował PAP Robert Gałązkowski, dyrektor Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, śmigłowiec przewiózł jednego chłopca do szpitala we Wrocławiu na oddział neurochirurgiczny, gdzie nastolatek przejdzie operację czaszki.

Część pacjentów świdnickiego szpitala po opatrzeniu ran została zabrana przez rodziców do domu. Wszyscy pacjenci zostali objęci opieką psychologiczną.

Rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu Paweł Petrykowski powiedział PAP, że kierowca autobusu trafił do szpitala z powodu odniesionych ran. Tam zostanie mu pobrana krew, aby sprawdzić, czy mężczyzna był trzeźwy. "Trudno obecnie powiedzieć, dlaczego doszło do wypadku" - mówił rzecznik.

Jak powiedział PAP naoczny świadek, wysoki, ale jednopoziomowy autokar, wbił się w prawidłowo oznakowany wiadukt. W wyniku wypadku zdarte zostało ok. 10-metrów dachu. Ponadto część foteli została całkowicie zniszczona, przednia szyba wypadła. "Nie widać żadnych śladów hamowania. Autokar jest na świdnickich numerach, zatem kierowca musiał wiedzieć o istnieniu wiadukcie. Pewnie zapomniał, że jedzie tak wysokim autobusem" - relacjonował PAP świadek. (PAP)

umw/ itm/ woj/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)