Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Niedoceniany WF sprzymierzeńcem kobiet

0
Podziel się:

Wychowanie fizyczne nie należy do ulubionych przedmiotów uczniów.
Dziewczęta często wymigują się od obecności na sali gimnastycznej miesiączką. Jak podkreśla
ginekolog prof. Romuald Dębski - to praktyka, która ma negatywny wpływ na późniejsze zdrowie
kobiet.

Wychowanie fizyczne nie należy do ulubionych przedmiotów uczniów. Dziewczęta często wymigują się od obecności na sali gimnastycznej miesiączką. Jak podkreśla ginekolog prof. Romuald Dębski - to praktyka, która ma negatywny wpływ na późniejsze zdrowie kobiet.

Podczas środowej konferencji prasowej "Miesiączka pod kontrolą" ginekolodzy podkreślali, jak ważny jest wysiłek fizyczny dla prawidłowego rozwoju kobiety i profilaktyki osteoporozy. W okresie młodości, do 21.-22. roku życia, gdy organizm buduje maksymalną masę kostną, ma on niebagatelne znaczenie.

"Musi być ruch i to taki, który wywołuje ładunki elektryczne w kościach; przy którym kość jest zgniatana. Pływanie jest dobrym sportem, żeby się odchudzać, ale nie ma większego znaczenia dla kości. Dla kości dobra jest sala gimnastyczna: siatkówka, koszykówka, skakanie i bieganie. Przy tych aktywnościach występują naprężenia kości, które powodują, że kość zaczyna się budować. Jeżeli od 14. roku życia zaczyna się unikać WF-u, a do tego nieprawidłowo odżywiać, to osteoporoza staje się realnym zagrożeniem. A to problem głównie kobiet" - mówi lekarz.

Wygodną wymówką dla młodych dziewczyn, które nie chcą się przemęczać na sali gimnastycznej, jest miesiączka. Jak podkreśla prof. Dębski, szkolne pielęgniarki zbyt często zwalniają uczennice z zajęć, pozbawiając je w ten sposób zdrowej porcji ruchu.

"Pielęgniarki zamiast podać nospę forte i pyralginę, czyli lek rozkurczowy i przeciwbólowy, co mogłoby być wystarczające w przypadku bolesnych miesiączek lub w przypadku bardzo bolesnych skierować do ginekologa, zwalniają dziewczęta z WF-u. Brakuje w Polsce ośrodków ginekologii dziecięcej, gdzie pomagano by młodym dziewczynom, które cierpią na bolesne miesiączki normalnie uczestniczyć w zajęciach, bo WF ma ogromne znaczenie. Tempo utraty masy kostnej jest w miarę stałe, u kobiet ulega przyspieszeniu po menopauzie, ale wszystko zależy od tego, z jakiego pułapu startuje. Dlatego warto w młodości budować swoją masę kostną i nie unikać sali gimnastycznej" - tłumaczy profesor Dębski.

"Jeżeli ktoś w wieku lat 14 odwróci się od wysiłku fizycznego, to potem niechętnie będzie do niego wracał. Co gorsza, jeśli dopiero w wieku lat 50 pójdzie na salę gimnastyczną i zacznie ćwiczyć - to trudno o coś gorszego - przy takiej dyskordynacji ruchowej bardzo łatwo o złamanie. Od dziecka trzeba zaszczepiać przyzwyczajenie do wysiłku fizycznego. Dla jednych to może być tenis, dla innych ping-pong czy choćby modny ostatnio nordic walking. Ale to trzeba robić systematycznie, a nie nagle w wieku lat 50 próbować nadrobić stracony czas" - dodaje lekarz.

Prof. dr hab. n. med. Romuald Dębski jest kierownikiem Kliniki Położnictwa i Ginekologii Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego w Warszawie.

Rozmawiała: Jagoda Mytych(PAP Life)

jmy/ dki/ bk/

Więcej w serwisie PAP Life

www.paplife.pl

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)