Przed meczem Polska-Rosja na Stadionie Narodowym warszawska Strefa Kibica znów jest cała biało-czerwona. Organizatorzy poinformowali ze sceny, że w strefie jest 100 tys. kibiców. Przed strefą doszło do starć pseudokibiców z policją, w samej strefie jest spokojnie.
W przeciwieństwie do incydentów, do których doszło podczas przemarszu rosyjskich kibiców na stadion, kibice w stołecznej strefie zachowują się wzorowo. Sympatycy Polski i Rosji robią sobie wspólne zdjęcia, śpiewają. W strefie jest również liczna reprezentacja hiszpańskich fanów oraz grupka Chorwatów.
Wodzirej przed meczem zagrzewa kibiców biało-czerwonych do wielkiego wysiłku i dopingu podczas meczu z Rosjanami. Kibice ćwiczą wspólne śpiewanie i podskoki. W strefie niemal nie sposób znaleźć osobę, która nie miałaby koszulki, szalika czy choćby czapki w biało-czerwonych lub w biało-czerwono-niebieskich barwach.
"Na pewno wygramy ten mecz i nie przewidujemy innego scenariusza. Musimy w to wierzyć, po to właśnie są kibice" - powiedział PAP Krzysztof z Warszawy, który wraz z żoną i czwórką dzieci przyszedł kibicować biało-czerwonym.
W warszawskiej strefie dziennikarzowi PAP nie udało się znaleźć polskiego kibica, który nie wierzy w polskie zwycięstwo. "Nie ważne ile wygramy, najważniejsze żebyśmy to zrobili. Cały nasz kraj zasłużył na wyjście z grupy i wierzę głęboko, że tak się stanie" - powiedziała Anna z Łodzi.
Po zamieszkach w Al. Jerozolimskich i na Moście Poniatowskiego część pseudokibiców przeniosła się w okolice Strefy Kibica. Przed Galerią Centrum, wzdłuż ul. Marszałkowskiej, dochodziło do starć z policją, którą obrzucano butelkami i petardami.
Wzdłuż Marszałkowskiej, we wszystkich bocznych ulicach, stoją kordony policji. Na jezdni - jak relacjonował reporter PAP - leżą potłuczone butelki, kamienie i łuski z broni gładkolufowej. Policja użyła też armatek wodnych. Zatrzymanych zostało co najmniej kilka osób.
Obecnie nie można wejść od strony ul. Marszałkowskiej do Strefy Kibica. Znajdujące się tam wejście jest zablokowane.
"Mogę jedynie powiedzieć, że trwają działania policji. Rzeczywiście doszło do starć z chuliganami" - powiedział PAP rzecznik Komendy Stołecznej Policji Maciej Karczyński. (PAP)
agy/ mick/ pru/ jra/
