Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Niemcy: Białoruska pisarka odebrała Nagrodę Pokojową Księgarzy

0
Podziel się:

#
fragmenty przemówienia laureatki, więcej informacji o niej i jej twórczości, informacje o
nagrodzie
#

# fragmenty przemówienia laureatki, więcej informacji o niej i jej twórczości, informacje o nagrodzie #

13.10. Berlin (PAP) - Białoruska pisarka i dziennikarka Swietłana Aleksijewicz odebrała w niedzielę we Frankfurcie nad Menem najbardziej prestiżowe niemieckie wyróżnienie literackie - Pokojową Nagrodę Księgarzy Niemieckich za książki o Związku Radzieckim i postsowieckim świecie.

Niemiecki historyk Karl Schloegel w laudacji określił laureatkę mianem "archeolog komunistycznego świata". "Jako pisarka dysponowała przeciwko autorytarnym reżimom na postsowieckich obszarach, nie tylko na Białorusi, wyłącznie słowem, które było wytrwałe, nieustraszone i wstrząsające" - powiedział Schloegel.

Podkreślił, że w swoich utworach Aleksijewicz "udzieliła głosu tym, których pozbawiono możliwości wypowiedzenia się". Przypominał list pisarki do prezydenta Białorusi Alaksandra Łukaszenki po sfałszowanych wyborach w grudniu 2010 roku, w którym napisała: "Pan wierzy we władzę, a ja wierzę w słowo".

W uzasadnieniu decyzji rady fundacji Księgarzy Niemieckich napisano, że Aleksijewicz "nakreśliła z pokorą i wielkodusznością świat jej rodaków z Białorusi, Rosji i Ukrainy, wyrażając ich cierpienia i pasje".

W przemówieniu po odebraniu nagrody Aleksijewicz podkreśliła, że jest jej zadaniem jest gromadzenie świadectw ludzi. "Głosy są we mnie, prześladują mnie" - mówiła. "Idę do tych, którzy nie mają głosu. Słucham ich, wsłuchuję się, podsłuchuję. Ulica jest dla mnie chórem, symfonią" - dodała.

Mówiła o historiach, usłyszanych od mieszkańców białoruskiej wsi, w której się wychowywała - o spalonych doszczętnie wsiach, o młodych niemieckich żołnierzach, którzy rzucali żydowskim dzieciom cukierki do rowu, a potem żywcem je zakopywali, a także o dzielnie walczących rosyjskich partyzantach, którzy wieczorami gwałcili kobiety, a gdy zaszły w ciążę, zabijali je.

65-letnia pisarka przypomniała o denuncjacjach w czasach stalinizmu, tragedii mieszkańców Czarnobyla, którzy po eksplozji reaktora bez odzieży ochronnej gasili pożar, płacąc za to życiem, oraz losie żołnierzy wysłanych do Afganistanu i cierpieniach afgańskiej ludności.

Aleksijewicz oceniła krytycznie okres po upadku Związku Radzieckiego. "Jest niewielu zwycięzców, a wielu przegranych" - powiedziała. "Myśleliśmy, że komunizm umarł, ta choroba jest jednak chroniczna" - powiedziała.

W uroczystości we frankfurckim kościele św. Pawła uczestniczyło 1000 gości, w tym przewodniczący niemieckiego parlamentu (Bundestagu) Norbert Lammert. Wręczenie nagrody było punktem kulminacyjnym Międzynarodowych Targów Książki we Frankfurcie.

Nagrodę wynoszącą 25 tysięcy euro pisarka zamierza przeznaczyć na swoją dalszą pisarską działalność. Jak zapowiedziała, chce rozdawać swoje książki w regionie, gdzie Łukaszenka planuje budowę kolejnej elektrowni atomowej. W "Czarnobylskiej modlitwie" i innych publikacjach Aleksijewicz opisywała katastrofę w Czarnobylu na Ukrainie i tragiczny los mieszkańców skażonych regionów. Tematem jej książek była też interwencja radziecka w Afganistanie oraz losy kobiet i dzieci w drugiej wojnie światowej. Pisarka mieszka obecnie, po dziesięcioletnim pobycie za granicą, znów w Mińsku.

W 2011 roku jej książka "Wojna nie ma w sobie nic z kobiety" została uhonorowana Nagrodą im. Ryszarda Kapuścińskiego oraz Literacką Nagrodą Europy Środkowej Angelus.

Przyznawana od 1950 roku Nagroda Pokojowa Niemieckich księgarzy uważana jest za najbardziej prestiżowe niemieckie wyróżnienie literackie. Do jej wcześniejszych laureatów należą Hermann Hesse, Max Frisch, Leszek Kołakowski, Siegfried Lenz, Vaclav Havel, Wisława Szymborska i Władysław Bartoszewski, a pośmiertnie Janusz Korczak (1972).

Z Berlina Jacek Lepiarz (PAP)

lep/ kar/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)