Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Niemcy: Buzek proponuje bezpośredni wybór komisarzy UE

0
Podziel się:

Przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek zaproponował w
poniedziałek w Berlinie, by kandydaci państw członkowskich na komisarzy UE startowali w wyborach do
Parlamentu Europejskiego. Tak wyłonieni członkowie KE mieliby demokratyczny mandat - mówił.

Przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek zaproponował w poniedziałek w Berlinie, by kandydaci państw członkowskich na komisarzy UE startowali w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Tak wyłonieni członkowie KE mieliby demokratyczny mandat - mówił.

Buzek, który przebywa z dwudniową wizytą w stolicy Niemiec, wygłosił przemówienie na Uniwersytecie Humboldtów.

Zaproponował on "parlamentaryzację" Komisji Europejskiej, która - jak mówił - tworzy prawo stanowiące ok. 65 proc. legislacji krajów członkowskich.

"Nie trzeba zmieniać traktatów. Wystarczy, że przekonamy państwa UE, by coraz częściej wystawiały swoich kandydatów na komisarzy na listach w wyborach europejskich. Ludzie ci mogliby być liderami tych list. Przyszli komisarze, którzy wystartują w wyborach europejskich, będą mieli demokratyczny mandat, bo będą wybrani w powszechnych wyborach" - wyjaśnił Buzek.

"Zbliży nas to do celu, jakim jest europejski demos" - zaznaczył. Zdaniem Buzka należy także zachęcić partie polityczne, by podczas kampanii w wyborach do PE wykorzystywały symbole partii europejskich, zasiadających w europarlamencie.

"Niewiele ponad 20 lat temu tu, w dawnym Berlinie wschodnim ludzie pamiętali, że należą do jednego narodu. Skandowali na ulicach: +Wir sind ein Volk+ (+Jesteśmy jednym narodem+). Przyświecała im idea zjednoczenia Niemiec" - mówił Buzek, przypominając o demokratycznych demonstracjach w dawnej komunistycznej NRD jesienią 1989 r.

"Musimy tak zmienić podejście naszych obywateli, by chcieli powiedzieć: +Wir sind das Volk Europas+ (+Jesteśmy narodem Europy+). Musimy stworzyć europejską tożsamość obywateli, nowe poczucie przynależności" - ocenił.

Przestrzegł również przed powrotem do narodowych egoizmów w UE. Według Buzka Traktat z Lizbony stworzył "nowy instytucjonalny porządek zarządzania Unią Europejską". Niektórzy jednak - jak mówił - "przestraszyli się stworzonego dzieła i próbują osłabiać europejskie instytucje".

"Nie można do tego dopuścić. Obywatele i politycy muszą wiedzieć, że dziś osłabiając Unię nie wzmacniamy państw narodowych. Osłabiamy je. W globalnym świecie nie będzie silnych państw Europy, jeśli nie będzie silnej Unii. To zglobalizowany świat osłabia państwa narodowe UE" - powiedział Buzek.

"Europa jest systemem naczyń połączonych. Jeśli łamie się jedna rurka w skomplikowanym systemie, to ucierpi cały system. Nie czas na odwrót. Nic nam nie da powrót do egoizmów narodowych" - dodał.

Zdaniem szefa PE Unia powinna funkcjonować przede wszystkim na podstawie tzw. metody wspólnotowej, opierającej się na współdziałaniu Komisji Europejskiej i PE w procesie podejmowania decyzji. Tylko tą drogą Europa może podążać wystarczająco szybko, by nie pozostać w tyle za światowymi potęgami. Długofalowa wizja rozwoju wspólnej Europy powinna zwyciężyć w Radzie Europejskiej nad doraźnymi korzyściami politycznymi ograniczonymi perspektywą najbliższych wyborów. Tego należy oczekiwać. Od poczucia odpowiedzialności przywódców zasiadających w Radzie Europejskiej zależy w istocie przyszłość UE" - powiedział Buzek.

"Europa musi przede wszystkim być solidarna sama ze sobą" - ocenił.

Jego zdaniem spójne zarządzanie systemem UE wymaga też mocniejszego egzekwowania odpowiedzialności od każdego jej członka. Pokazuje to przypadek Grecji, pogrążonej w kryzysie finansowym. Wyrazem takiej odpowiedzialności byłoby wdrożenie przez Greków rygorystycznego programu oszczędności - ocenił.

Buzek uważa, że elementem narodowego egoizmu są też obawy niektórych państw wobec europejskiej służby dyplomatycznej.

"Europa jest silniejsza w kontaktach z innymi potęgami, gdy mówi jednym wspólnym głosem (...). Służba dyplomatyczna jest naszą szansą, a nie zagrożeniem. Wzbogacona doświadczeniami wszystkich państw UE może stać się niezwykle skutecznym narzędziem promującym europejskie interesy i europejskie wartości" - powiedział. Podkreślił, że nie można zapominać o równowadze geograficznej w doborze ambasadorów.

Buzek spotyka się w poniedziałek w Berlinie z kanclerz Angelą Merkel, prezydentem Horstem Koehlerem, przewodniczącym Bundestagu Norbertem Lammertem. Na wtorek zaplanowano m.in. rozmowy z przedstawicielami frakcji w Bundestagu.

Anna Widzyk (PAP)

awi/ ro/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)