Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Niemcy: Były esesman rozpoczął odsiadywanie kary dożywocia

0
Podziel się:

90-letni były esesman Heinrich Boere, skazany w zeszłym roku w
Akwizgranie, na zachodzie Niemiec, na dożywocie za zabicie w 1944 roku trzech holenderskich
cywilów, został przewieziony do więzienia - poinformował w czwartek rzecznik prokuratury.

90-letni były esesman Heinrich Boere, skazany w zeszłym roku w Akwizgranie, na zachodzie Niemiec, na dożywocie za zabicie w 1944 roku trzech holenderskich cywilów, został przewieziony do więzienia - poinformował w czwartek rzecznik prokuratury.

Do więzienia przetransportowano go karetką z domu starców, gdzie dotychczas przebywał. Rzecznik akwizgrańskiej prokuratury Robert Deller powiedział, że wyznaczony przez sąd ekspert uznał, iż przykuty do wózka inwalidzkiego Boere może odbyć karę i że znaleziono dla niego "odpowiednią" placówkę penitencjarną.

W trakcie procesu Boere przyznał się do zarzucanych mu czynów. Utrzymywał jednak, że wykonywał rozkazy, a zastosowane "środki represji" uważał wówczas za konieczne.

Boere, zaliczany kiedyś przez Centrum im. Szymona Wiesenthala w Jerozolimie do dziesięciu najbardziej poszukiwanych zbrodniarzy, był w czasie II wojny światowej członkiem komanda Feldmeijera. Wykonywało ono egzekucje na holenderskiej ludności cywilnej w ramach represji za działania ruchu oporu. W wyniku operacji "Silbertanne", prowadzonej przez komando od września 1943 do września 1944 roku, zginęły bądź ciężko ranne zostały 54 osoby.

W 1949 roku Boere został skazany zaocznie przez sąd w Hadze na śmierć. Karę tę zamieniono później na dożywocie. Jeszcze przed holenderskim procesem zdołał jednak uciec do Niemiec, a władze tego kraju odrzuciły wniosek o ekstradycję swego obywatela. Przez dziesięciolecia Boere prowadził zwyczajne życie w rodzinnym Eschweiler koło Akwizgranu. Dopiero w październiku 2009 roku ruszył jego proces.(PAP)

az/ ap/

10408215 arch.

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)