Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Niemcy: Dziewięciopunktowy plan wzmocnienia strefy euro

0
Podziel się:

Niemiecki minister finansów Wolfgang Schaeuble zamierza przedstawić
dziewięciopunktowy plan wzmocnienia strefy euro, przewidujący m.in. ostrzejsze sankcje za nadmierny
deficyt budżetu oraz możliwość kontrolowanego bankructwa państwa strefy euro - informują w środę
niemieckie media.

Niemiecki minister finansów Wolfgang Schaeuble zamierza przedstawić dziewięciopunktowy plan wzmocnienia strefy euro, przewidujący m.in. ostrzejsze sankcje za nadmierny deficyt budżetu oraz możliwość kontrolowanego bankructwa państwa strefy euro - informują w środę niemieckie media.

Plan, opracowany przez resorty finansów i gospodarki, zostanie przedłożony uczestnikom piątkowego posiedzenia grupy roboczej UE ds. reformy unii walutowej pod przewodnictwem prezydenta Rady Europejskiej Hermana Van Rompuya. Kanclerz Niemiec Angela Merkel zapowiedziała w środę w Bundestagu, że Berlin wystąpi na spotkaniu grupy z kompleksowymi propozycjami.

"Musimy znaleźć środki i sposoby, by wzmocnić dyscyplinę budżetową w strefie euro" - cytuje dokument niemiecka agencja dpa.

Zaproponowano w nim, by wstrzymywać wypłaty z unijnych funduszy dla państw, które nie przestrzegają wytycznych dotyczących ograniczenia deficytu. W skrajnych przypadkach pozbawienie wsparcia z funduszy strukturalnych UE byłoby nieodwracalne.

Kraje strefy euro, które "w poważnym stopniu" naruszyłyby reguły unii walutowej, np. notorycznie lekceważyłyby zalecenia Komisji Europejskiej albo fałszowałyby statystyki finansowe, pozbawiano by prawa głosu w Radzie Europejskiej przynajmniej na rok.

Niemiecki rząd apeluje też o ostrzejszą kontrolę programów stabilizacyjnych państw strefy euro. Nadzór ten mogłyby sprawować Europejski Bank Centralny bądź niezależne instytuty badań ekonomicznych.

Wszystkie państwa obszaru wspólnej waluty powinny też zobowiązać się do wprowadzenia wiążących przepisów, wymagających przestrzegania reguł Paktu Stabilności i Wzrostu.

Za wzór służyć może zapisany w niemieckiej konstytucji tzw. hamulec zadłużenia. Regulacja ta przewiduje, że zobowiązania finansowe netto zaciągane przez państwo nie mogą przekroczyć 0,35 proc. produktu krajowego brutto. Reguła ta zacznie obowiązywać od 2016 r.

Zdaniem rządu w Berlinie należy też umożliwić dużo wcześniejsze rozpoznanie zagrożeń związanych z sytuacją finansową państw strefy euro. Konieczne jest także pogłębienie koordynacji na płaszczyźnie polityki gospodarczej i finansowej.

Według kanclerz Merkel UE nie powinna wykluczać możliwości zmiany obecnych traktatów, jeśli byłoby to konieczne do wzmocnienia antykryzysowych mechanizmów w strefie euro.

Mieszane reakcje w UE wywołał tymczasem indywidualny krok Niemiec, które zabroniły transakcji tzw. nagiej krótkiej sprzedaży akcji 10 instytucji finansowych oraz obligacji skarbowych państw strefy euro. Federalny nadzór finansowy (BaFin) zakazał też "nagich" transakcji instrumentami CDS (Credit Default Swap). Restrykcje obowiązują od północy i mają zmniejszyć chwiejność rynków finansowych.

Francuska minister gospodarki Christine Lagarde oświadczyła, że Paryż nie ma zamiaru iść śladem Niemiec. Pozytywnie zareagowały z kolei Hiszpania, Belgia i Austria. Komisja Europejska w zasadzie poparła antyspekulacyjne posunięcie Niemiec, ale skrytykowała Berlin za to, że zdecydował się grać na własną rękę, nie uzgadniając swych działań z partnerami w strefie euro.

Anna Widzyk (PAP)

awi/ mc/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)