Przewodniczący Bundestagu Norbert Lammert wykluczył z toczącej się w piątek debaty o przyszłości kontyngentu Bundeswehry w Afganistanie frakcję partii Lewica, ponieważ jej członkowie przynieśli na posiedzenie plakaty protestacyjne.
Przewodniczący Bundestagu poprosił deputowanych Lewicy, aby natychmiast zakończyli protest. Ponieważ jego zdaniem nie nastąpiło to wystarczająco szybko, wykluczył ich z obrad. Parlamentarzyści Lewicy po chwili ociągania się opuścili salę obrad. Zostali wykluczeni również z głosowania.
Parlamentarzyści Lewicy na przyniesionych przez siebie transparentach umieścili hasła wyrażające sprzeciw wobec misji w Afganistanie. Ich zdaniem jest ona bezpodstawna.
Bundestag debatuje w piątek na temat przedłużenia misji niemieckich wojsk w Afganistanie o kolejny rok. Według agencji dpa nie ma wątpliwości, iż niemiecki rząd uzyska na to zgodę parlamentu. Przystanie na to zarówno rządząca koalicja chadeckiej CDU/CSU i liberalnej FDP, jak i prawdopodobnie opozycyjna socjaldemokratyczna SPD.
Przewodniczący socjaldemokratów Frank-Walter Steinmeier zaznaczył, iż socjaldemokraci będą domagali się, aby debata wyznaczyła drogę do określenia terminu zakończenia afgańskiej misji. Miałoby to nastąpić pomiędzy rokiem 2013 a 2015. "Perspektywa wycofania jest dla nas kluczowa" - podkreślał.
Rządząca koalicja również oczekuje, że wycofanie nastąpi w tym czasie, a odpowiedzialność za bezpieczeństwo w Afganistanie zostanie przekazana miejscowym władzom. Niemiecki rząd nie chce jednak ustalić dokładnego terminu.
Niemcy zamierzają zwiększyć liczbę swoich żołnierzy w Afganistanie o 850. Ich kontyngent będzie się składał z 5350 ludzi. Zajmą się oni przede wszystkim szkoleniem sił afgańskich. Zwiększona ma być również pomoc rozwojowa. (PAP)
keb/ ro/
5751044
