Niemiecki minister spraw zagranicznych Guido Westerwelle powiedział w środę, że jest sceptycznie nastawiony do planów Danii, która zamierza przywrócić stałe kontrole celne na granicach. Oba kraje należą do strefy Schengen.
Jak poinformował Westerwelle, przebywająca z wizytą w Berlinie szefowa duńskiej dyplomacji Lene Espersen zapewniała go, że na granice nie powrócą regularne kontrole paszportowe.
"Nie jesteśmy przekonani, że przywrócenie stałych kontroli celnych byłoby mądrym pomysłem" - oświadczył szef niemieckiej dyplomacji.
Espersen podkreślała, że Dania nie chce "budować nowych murów".
Duński parlament do końca czerwca ma zająć się sprawą kontroli granicznych. Uzyskanie przez rząd większości zależy od głosu jednego niezależnego deputowanego.
Mniejszościowy rząd Danii premiera Larsa Lokke Rasmussena porozumiał się w połowie maja z prawicowo-populistyczną Duńską Partię Ludową (DF) w sprawie przywrócenia stałych kontroli celnych na granicy z Niemcami, a także w portach i na moście nad cieśniną Sund, łączącym Szwecję z Danią. Zapowiadano wtedy, że kontrole rozpoczną się w ciągu trzech tygodni.
Komisja Europejska zagroziła uruchomieniem procedury karnej za naruszenie unijnego prawa przez Danię, jeśli kraj ten wprowadzi stałe kontrole celne na swych granicach. Duńskie plany uznano za sprzeczne z przepisami o swobodnym przepływie osób i towarów w Unii Europejskiej.
Po fali krytyki ze strony KE i innych państw UE duński minister ds. współpracy na rzecz rozwoju Soren Pind tłumaczył w Brukseli, że Dania podjęła środki mające na celu przywrócenie kontroli celnych na swych granicach, by walczyć z przestępczością, lecz nie ma zamiaru przywracać kontroli paszportowej. Zapewniał, że duńskie decyzje respektują zasady układu z Schengen. (PAP)
jhp/ ap/
9205412
