Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Niemcy: Jubileusz pokojowej rewolucji bez Europy Środkowej i Wschodniej?

0
Podziel się:

Wśród oficjalnych zagranicznych gości, zaproszonych na obchody 20. rocznicy
zburzenia muru berlińskiego 9 listopada, nie ma jak na razie przedstawicieli Polski, ani
pozostałych państw dawnego bloku komunistycznego - potwierdzają PAP źródła dyplomatyczne w stolicy
Niemiec.

Wśród oficjalnych zagranicznych gości, zaproszonych na obchody 20. rocznicy zburzenia muru berlińskiego 9 listopada, nie ma jak na razie przedstawicieli Polski, ani pozostałych państw dawnego bloku komunistycznego - potwierdzają PAP źródła dyplomatyczne w stolicy Niemiec.

Poseł SPD i były opozycjonista w d. NRD Markus Meckel ostrzega: jeśli to się nie zmieni, dojdzie do skandalu i zafałszowania historii.

Kanclerz Niemiec Angela Merkel potwierdziła na początku września, że na uroczystości 9 listopada zaprosiła przywódców czterech mocarstw - prezydentów: USA, Rosji i Francji oraz premiera Wielkiej Brytanii. Według niej jedynie amerykański prezydent Barack Obama najpewniej nie przybędzie do Berlina, a pozostali przywódcy zapowiedzieli udział w uroczystościach.

Do Warszawy zaproszenia na razie nie wysłano. Jednak, według rozmówców PAP, niemiecki Urząd Kanclerski zapewnia, że "kwestia zaproszeń jest w toku dyskusji i żadne ostateczne decyzje nie zapadły". "Nie ma więc na razie powodów do alarmu" - oceniają dyplomaci.

Jednak Markus Meckel nie krył oburzenia w rozmowie z PAP. "Będzie skandalem, jeśli Niemcy nie zaproszą na 9 listopada tych, którzy razem z nami wywalczyli wolność i przebili mur berliński, czyli Polaków, Czechów, Węgrów czy Słowaków. Nazwałbym to nawet fałszowaniem historii, bo mur upadł w wyniku pokojowej rewolucji, której nie można traktować odrębnie od tego, co zdarzyło się wcześniej w innych środkowoeuropejskich państwach" - powiedział Meckel.

Dodał, że obecność dawnych aliantów bardziej pasuje na uroczystości 20. rocznicy zjednoczenia Niemiec, która przypadnie 3 października za rok. "Nie mam nic przeciwko temu, by zostali zaproszeni również teraz, ale priorytetowe znaczenie 9 listopada mają kraje środkowoeuropejskie" - ocenił Meckel.

Sama Angela Merkel wielokrotnie podkreślała w tym roku rolę polskiej Solidarności, Praskiej Wiosny w 1968 r. czy powstania na Węgrzech w 1956 r. dla upadku komunizmu i zjednoczenia Niemiec. "Wskazano nam, Niemcom - szczególnie w dawnej NRD - drogę ku pokojowej rewolucji" - mówiła niedawno w nagraniu wideo opublikowanym na jej stronie internetowej na kilka dni przed 70. rocznicą wybuchu II wojny światowej 1 września.

Na 9 listopada niemiecki rząd federalny i władze Berlina planują spektakularne uroczystości. Ich kulminacją będzie symboliczna inscenizacja: tysiąc kolorowych, wysokich na 2,5 metra styropianowych płyt, ustawionych na dawnej linii muru berlińskiego w okolicy Bramy Brandenburskiej, runie niczym kostki domina. Na obchodach ma się pojawić były prezydent Polski i były przywódca Solidarności Lech Wałęsa.

Anna Widzyk (PAP)

awi/ mc/ woj/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)