Kolejnego domniemanego neonazistowskiego terrorystę zatrzymano we wtorek rano w Niemczech. Jest podejrzany o wspieranie grupy Narodowosocjalistyczne Podziemie (NSU) - poinformowała niemiecka prokuratura federalna.
Zatrzymanemu 36-letniemu Niemcowi zarzuca się współudział w sześciu zabójstwach i jednej próbie zabójstwa. Według prokuratury federalnej, od 1955 roku był aktywny w kręgach skrajnej prawicy w Turyngii. Od lat 1990. pozostawał w ścisłym kontakcie z członkami NSU. Prokuratura zarzuca mu m.in., że dostarczył temu ugrupowaniu broń palną i amunicję. Zatrzymano go w Jenie (Turyngia).
Przypadkowe wykrycie neonazistowskiej grupy terrorystycznej NSU, która przez wiele lat bezkarnie mordowała imigrantów i rabowała banki, wstrząsnęło niemiecką opinią publiczną.
4 listopada członkowie tej grupy Uwe Boehnhardt i Uwe Mundlos popełnili samobójstwo, prawdopodobnie bojąc się schwytania po napadzie na bank w Eisenach. Ich wspólniczka Beate Zschaepe sama zgłosiła się na policję, a w domu w Zwickau, gdzie mieszkała trójka przestępców, wybuchła bomba.
W ruinach policja znalazła broń, a także gotowe do wysłania płyty DVD z 15-minutowym filmem Narodowosocjalistycznego Podziemia. W nagraniu członkowie gangu przyznali się do serii zamachów na imigrantów. Niemiecka policja podejrzewa kilkanaście osób o współpracę z trojgiem przestępców.(PAP)
az/ ro/
10292775,arch.
