Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Niemcy: Media: BdV może odłożyć decyzję ws. Steinbach

0
Podziel się:

Niemiecki Związek Wypędzonych (BdV) może odłożyć planowaną na wtorek decyzję
dotyczącą nominacji szefowej organizacji Eriki Steinbach do rady fundacji, która ma zbudować w
Berlinie centrum upamiętniające wysiedlenia Niemców - informują w poniedziałek niemieckie media.

Niemiecki Związek Wypędzonych (BdV) może odłożyć planowaną na wtorek decyzję dotyczącą nominacji szefowej organizacji Eriki Steinbach do rady fundacji, która ma zbudować w Berlinie centrum upamiętniające wysiedlenia Niemców - informują w poniedziałek niemieckie media.

Gra na zwłokę dałaby więcej czasu na znalezienie kompromisu w tej spornej sprawie w ramach koalicji chadeków i liberalnej FDP.

We wtorek i w środę rząd spotka się na zamkniętym posiedzeniu w Mesebergu niedaleko Berlina. Spór wokół Eriki Steinbach będzie prawdopodobnie jednym z tematów posiedzenia.

W niedzielę Steinbach potwierdziła w gazecie "Bild am Sonntag", że prezydium BdV we wtorek będzie dyskutował na temat swych przedstawicieli w radzie fundacji "Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie". "Damy sobie tyle czasu, ile potrzebujemy, by znaleźć rzeczowe i spokojne rozwiązanie" - powiedziała. Jak dodała, sprawą otwartą pozostaje to, czy decyzja zapadnie już we wtorek.

Na początku roku BdV wyznaczył Steinbach na jedno z trzech przysługujących Związkowi miejsc w radzie fundacji. Kandydatura ta została jednak wycofana wobec protestów Polski oraz współrządzącej wówczas Niemcami Socjaldemokratycznej Partii Niemiec (SPD). Miejsce Steinbach pozostało nieobsadzone. Po wrześniowych wyborach i zmianie układu koalicyjnego BdV ponownie chce przeforsować swą wcześniejszą decyzję.

Przeciwny wejściu Steinbach do władz muzeum wypędzeń jest także nowy partner koalicyjny chadeków, liberalna FDP, która nie chce obciążać stosunków z Polską.

Wywodzący się z tej partii szef niemieckiej dyplomacji Guido Westerwelle powtórzył w niedzielę wieczorem w telewizji ZDF, że należy zaniechać wszystkiego, co prowadziłoby do przekształcenia sporu personalnego w wielki konflikt między Niemcami a Polską.

Podkreślił, że nie chodzi tu o pojedynczą osobę i "koleżankę, którą szanuje za jej pracę". Jako minister spraw zagranicznych jest jednak odpowiedzialny za to, by nie zaszkodzono stosunkom z krajem sąsiednim. "Należy uczynić wszystko, by fundacja była projektem pojednania. Interesy poszczególnych osób muszą pozostać w tyle" - dodał Westerwelle.

Steinbach ma z kolei poparcie ze strony bawarskiej chadecji CSU. Szef tej partii Horst Seehofer ostrzegł w miniony weekend, że jeśli Westerwelle zawetuje powołanie przewodniczącej BdV do władz fundacji, sprawa ta obciąży współpracę w ramach nowej koalicji. Seehofer zażądał także od kanclerz Angeli Merkel (CDU)
, by poparła Erikę Steinbach.

Spór komentuje w poniedziałek dziennik "Bild". Jak pisze, Erika Steinbach stała się w Polsce "uosobieniem szpetnego Niemca". "Ale stosunki polsko-niemieckie nie mogą ograniczać się do tego, że +dobrzy+ Niemcy i +dobrzy+ Polacy padną sobie w ramiona. Pojednanie oznacza, że jeden naród akceptuje i ceni drugi naród, takim jakim jest" - pisze "Bild".

Anna Widzyk (PAP)

awi/ ro/

media
wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)