Wyznaczenie już teraz konkretnej daty wycofania sił międzynarodowych z Afganistanu byłoby błędem - oceniła w środę kanclerz Niemiec Angela Merkel.
"Nie możemy przewidzieć rozwoju sytuacji i nie chcemy dawać pretekstu talibom, którzy mogliby teraz spocząć i dopiero później (po wycofaniu wojsk) przystąpić do ataków - wyjaśniła Merkel na konferencji prasowej po spotkaniu z przebywającym w Berlinie prezydentem Afganistanu Hamidem Karzajem.
"Afganistan nie zamierza być ciężarem dla swych sojuszników i już wkrótce chce bronić swego terytorium i swych obywateli własnymi środkami" - oświadczył z kolei Karzaj. Sprecyzował, że powinno to nastąpić w ciągu dwóch, trzech lat.
Merkel zaznaczyła, że nowa niemiecka strategia dotycząca zaangażowania w misję Międzynarodowych Sił Wsparcia Bezpieczeństwa (ISAF) nie wyznacza daty wycofania wojsk, ale wspiera prezydenta Karzaja w dążeniu do celu, by w 2014 roku Afganistan był w stanie sam zagwarantować swe bezpieczeństwo.
Według niemieckiej kanclerz celem planowanej na czwartek londyńskiej konferencji w sprawie Afganistanu jest przejście do nowej fazy międzynarodowej misji pod Hindukuszem, w której nastąpi przekazanie odpowiedzialności za bezpieczeństwo kraju władzom w Kabulu.
Merkel zaznaczyła, że siły międzynarodowe będą wspierać Afganistan tak długo, jak to konieczne. "Nawet kiedy pewnego dnia zakończymy przekazywanie odpowiedzialności, nie możemy zapomnieć o Afganistanie. Musimy nadal wspierać zrównoważony i stabilny rozwój państwa. Może to obejmować także finansowe deklaracje na czas po wycofaniu międzynarodowych sił" - dodała.
W ocenie kanclerz będzie to sygnał dla talibów, że nawet po zakończeniu szkolenia afgańskich sił wspólnota międzynarodowa będzie troszczyć się, by funkcjonowały one odpowiednio oraz aby były rozsądnie opłacane i zmotywowane. "Na tym polega długotrwała odpowiedzialność międzynarodowa za Afganistan. A zatem: brak konkretnej daty wycofania się, ale ambitne cele jeśli chodzi o szkolenie afgańskich sił bezpieczeństwa" - dodała Merkel.
We wtorek niemiecka kanclerz przedstawiła założenia nowej strategii zaangażowania Bundeswehry pod Hindukuszem. Niemiecki kontyngent, liczący obecnie maksymalnie 4500 żołnierzy zostanie zwiększony o kolejnych 500. Dodatkowo 350 żołnierzy Bundeswehry pozostawać ma w odwodzie w kraju jako "elastyczna rezerwa" na potrzeby misji.
Merkel zapowiedziała również niemal podwojenie pomocy rozwojowej dla Afganistanu z 220 do 430 mln euro od obecnego roku. Niemcy chcą skoncentrować się przede wszystkim na szkoleniu afgańskich sił i ochronie ludności cywilnej, a także wyznaczają konkretne cele dotyczące odbudowy Afganistanu.
Po południu Merkel przedstawi w Bundestagu szczegóły strategii.
Anna Widzyk (PAP)
awi/ keb/ ap/