Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Niemcy: Minister broni programów ratunkowych dla strefy euro

0
Podziel się:

#
dochodzą informacje o przebiegu rozprawy
#

# dochodzą informacje o przebiegu rozprawy #

05.07. Berlin (PAP) - Niemiecki minister finansów Wolfgang Schaeuble bronił we wtorek przed Federalnym Trybunałem Konstytucyjnym unijnych programów ratunkowych dla zadłużonych państw strefy euro. Trybunał zaczął badać, czy programy te są zgodne z niemiecką konstytucją.

"Wspólna waluta nie poradzi sobie bez solidarności krajów członkowskich" - powiedział Schaeuble, cytowany w relacji agencji dpa. Jak dodał, nie jest łatwo oszacować skutki kryzysu dla stabilności systemu finansowego. Groźba rozprzestrzenienia się kryzysu na inne państwa strefy wspólnej waluty usprawiedliwia udział Niemiec w pakietach ratunkowych - przekonywał minister finansów podczas rozprawy w Karlsruhe.

Jeszcze przed rozpoczęciem wtorkowej rozprawy Schaeuble ocenił, że udział Niemiec w ratowaniu Grecji i innych krajów był potrzebny i słuszny. "Nie sądzę, by konstytucja została w jakikolwiek sposób złamana" - dodał minister, cytowany w relacjach niemieckich mediów.

"Bronimy nie tylko jedności europejskiej, wspólnego rynku i wspólnej waluty, ale także dobrobytu i bezpieczeństwa socjalnego mieszkańców wspólnoty" - podkreślił Schaeuble.

Eurosceptyczny poseł bawarskiej chadecji CSU Peter Gauweiler oraz grupa pięciu prawników i ekonomistów już w zeszłym roku zaskarżyli do Trybunału Konstytucyjnego pakiet gwarancji i kredytów UE dla zagrożonej plajtą Grecji oraz ustanowiony później europejski fundusz stabilizacyjny EFSF, z którego wsparcia skorzystały dotąd Irlandia i Portugalia. Niemcy ponoszą największy ciężar ratowania tych krajów, udzielając 22,4 mld euro gwarancji dla Grecji oraz udostępniając 147,6 mld euro w ramach EFSF.

Autorzy pozwów argumentują, że udział Niemiec w tych programach jest złamaniem konstytucji, gdyż - zgodnie z traktatem UE - kraje członkowskie nie ponoszą odpowiedzialności za zobowiązania poszczególnych państw. Jest to tzw. klauzula "no-bail-out".

Jak powiedział we wtorek reprezentujący Gauweilera adwokat Dietrich Murswiek, pakiet ratunkowy dla Grecji oraz EFSF naruszają fundamentalne normy konstytucji unii walutowej. Według Murswieka, złamano również niemiecką ustawę zasadniczą, bo Bundestag decydował pod presją wyrażając zgodę na udział w pomocy dla zagrożonych krajów strefy euro.

"Ratowanie euro poprzez niszczenie fundamentalnych norm konstytucji unii walutowej, to jak naprawiać szkody wyrządzone przez deszcz wysadzając budynek w powietrze" - powiedział Murswiek.

Podobne argumenty przedstawił we wtorek rano w rozmowie z radiem Deutschlandfunk jeden ze skarżących, ekonomista Joachim Strabatty. "Złożyłem skargę tylko po to, by ratować Europę - powiedział. - Jesteśmy w sytuacji, gdy wspólnota stabilności przekształca się w unię transferów". Jak dodał, Trybunał musi "wyraźnie powiedzieć, co wolno, a czego nie".

"Idealnym rozwiązaniem byłoby, gdyby Grecja zrobiła to, co wydaje się rozsądne z politycznego i ekonomicznego punktu widzenia: wystąpiła ze strefy euro, przeprowadziła dewaluację, odzyskała siły i ponownie weszła do unii walutowej jako pełnowartościowy członek" - dodał Starbatty.

Uważa on też, że niemiecki parlament powinien każdorazowo decydować o uruchomieniu kolejnych transz pomocy dla zadłużonych państw strefy euro.

Niemieccy komentatorzy nie oczekują, by trybunał w Karlsruhe uznał pakiety pomocowe dla krajów strefy euro za niezgodne z konstytucją. "Trybunał Konstytucyjny zawsze stał po stronie europejskiej odpowiedzialności Niemiec" - powiedział polityk niemieckiej chadecji Peter Altmaier w rozmowie z telewizją ARD.

Sędziowie mogą jednak przyznać parlamentowi większe uprawnienia w zakresie decydowania o udziale w kolejnych programach pomocowych, co ograniczy pole manewru niemieckiego rządu.

Prezes trybunału Andreas Vosskuhle zapowiedział na początku rozprawy, że sędziowie nie zamierzają badać, czy ratowanie Grecji i innych zadłużonych państw ma ekonomiczny sens. "Nie chcemy debaty gospodarczej. Chodzi o sprawy czysto prawne - powiedział. - Trybunał musi jednak zbadać granice, jakie wyznacza politykom ustawa zasadnicza".

Wyrok Trybunału oczekiwany jest jesienią.

Z Berlina Anna Widzyk (PAP)

awi/ ap/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)