40-letniemu Brytyjczykowi tureckiego pochodzenia, który podczas weekendu przyleciał do Dortmundu, odmówiono prawa pobytu na terytorium Niemiec, gdy wyszło na jaw, że groził śmiercią swej niemieckiej żonie, zamierzającej wystąpić o rozwód - informuje w poniedziałek agencja dpa.
O planach rozwodowych żona poinformowała go w sobotę. Mężczyzna zareagował groźbami przez telefon i w SMS-ach, a w niedzielę przyleciał do Niemiec. Był podobno bardzo wzburzony i zasłabł w samolocie. Załoga wezwała karetkę pogotowia i prosto z lotniska w Dortmundzie Brytyjczyka przewieziono do szpitala.
W tym czasie policja dysponowała już skargą, złożoną na niego przez żonę w związku z groźbami. Policja federalna zdecydowała, że Brytyjczyk nie ma prawa przebywać na terenie Niemiec. Ze szpitala miejskiego w Dortmundzie przeniesiono go do szpitala więziennego. Gdy tylko umożliwi to jego stan zdrowia, mężczyzna zostanie odesłany do Wielkiej Brytanii. (PAP)
az/ ap/
5494807