Niemiecki laureat literackiej Nagrody Nobla Guenter Grass zarzucił w poniedziałek polskim władzom państwowym "politykę blokowania" w sporze o Traktat Konstytucyjny UE oraz "odgrzewanie" historycznych uprzedzeń.
Jak podała agencja dpa, pisarz zaatakował podczas dyskusji z niemiecką i polską młodzieżą w Lubece prezydenta Lecha Kaczyńskiego i premiera Jarosława Kaczyńskiego. Ci "osobliwi bliźniacy" godzą się na współpracę ze skrajnie prawicowymi partiami o antysemickich tendencjach - mówił Grass. "Mam nadzieję, że czas bliźniaków wkrótce minie" - powiedział pochodzący z Gdańska pisarz.
Jego zdaniem, blokada szkodzi całej UE, ponieważ wspólna konstytucja byłaby wsparciem dla procesu europejskiej integracji. Po doświadczeniach XX wieku z dwiema wojnami światowymi oraz dyktaturami UE powinna korzystać ze swojego pokojowego potencjału, także ze względu na aktualną politykę Stanów Zjednoczonych i Rosji.
Przed dyskusją niemiecki noblista czytał fragmenty swej nowej książki "Przy obieraniu cebuli". Spotkanie odbyło się w lubeckim gimnazjum im. Carla Jacoba Burckhardta. Poświęcone było zmarłemu w 1985 roku pisarzowi Heinrichowi Boellowi, który w tym roku obchodziłby 90. urodziny. Polska młodzież z liceum Mikołaja Kopernika oraz szkoły języków obcych w Bydgoszczy zaprezentowała przedstawienie sceniczne oparte na tekstach pisarza. Podczas wojny Boell jako żołnierz Wehrmachtu stacjonował przez krótki czas w Bydgoszczy.
Grass otrzymał literackiego Nobla w 1999 roku, Boell o ponad ćwierć wieku wcześniej - w 1972 roku.
Wypowiedź w Lubece nie jest pierwszą bardzo krytyczną uwaga Grassa o polskim kierownictwie. W wywiadzie udzielonym w kwietniu "Frankfurter Rundschau" pisarz powiedział, że obecny polski rząd jest "nieszczęściem".
Jacek Lepiarz (PAP)
lep/ ap/ gma/
