Kontrole bezpieczeństwa na niemieckich lotniskach są bardzo niedoskonałe - twierdzi przewodniczący związku zawodowego policjantów Konrad Freiberg.
Gazecie "Stuttgarter Nachrichten" (wydanie wtorkowe) Freiberg powiedział o "niepokojącej liczbie luk i niedociągnięć" w tej dziedzinie. Poinformował, że policjanci w ramach sprawdzania co jakiś czas przechodzą przez punkty kontrolne na lotniskach z bronią i materiałami wybuchowymi. W wielu przypadkach broń, za pomocą której można by dokonać zamachu, nie jest wykrywana.
Zdaniem Freiberga pracownicy prywatnych służb, prowadzący kontrole na lotniskach, "są źle opłacani i mają słabą motywację".
Przewodniczący związku zawodowego policjantów ubolewał też, że nie udaje się zwiększyć liczby tzw. podniebnych szeryfów - uzbrojonych funkcjonariuszy na pokładach samolotów. "Są trudności ze znalezieniem wystarczającej liczby wyszkolonych policjantów, którzy chcieliby stale podróżować" - powiedział.
Założonej pod koniec 2001 roku liczby 200 takich podniebnych szeryfów do dziś nie udało się w Niemczech osiągnąć - poinformował Freiberg. (PAP)
az/ ap/
5387589