Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Niemcy: Prezydent Wulff nie zamierza podać się do dymisji

0
Podziel się:

Prezydent Niemiec Christian Wulff oświadczył w czwartek, że nie poda
się do dymisji z powodu zarzutów stawianych mu w związku z jego prywatnym kredytem oraz
przyjacielskimi stosunkami z zamożnymi przedsiębiorcami.

Prezydent Niemiec Christian Wulff oświadczył w czwartek, że nie poda się do dymisji z powodu zarzutów stawianych mu w związku z jego prywatnym kredytem oraz przyjacielskimi stosunkami z zamożnymi przedsiębiorcami.

Wulff wyraził ubolewanie z powodu powstałych zadrażnień, zapewnił, że wszystkie zarzuty traktuje poważnie, ale podkreślił, iż udzielił już w tych sprawach wszelkich informacji, ujawniając także wakacyjne pobyty u przyjaciół.

Prezydent oświadczył, że chce nadal sumiennie sprawować swój urząd, i poprosił obywateli o okazanie mu zaufania. Zapewnił, że "prywatne przyjaźnie" nie miały i nie mają wpływu na sprawowanie przez niego urzędu prezydenta.

Prokuratura w Hanowerze poinformowała w czwartek, że nie zamierza wszczynać śledztwa w sprawie prywatnego kredytu zaciągniętego przez prezydenta, ponieważ nie natrafiła w tej sprawie na żaden ślad przestępstwa.

W 2008 roku Wulff, który był wtedy premierem landu Dolna Saksonia, pożyczył od żony przedsiębiorcy Egona Geerkensa 500 tys. euro na zakup domu. Gdy w lutym 2010 roku frakcja Zielonych w parlamencie Dolnej Saksonii zapytała, czy wiążą go jakieś interesy z Geerkensem, Wulff nie wspomniał o korzystnym kredycie.

Po ujawnieniu informacji o kredycie przez dziennik "Bild" niemiecka opozycja zarzuciła Wulffowi, że wprowadził parlamentarzystów w błąd, zatajając sprawę pożyczki.

Prezydent wyraził ubolewanie z powodu "mylnego wrażenia", jakie mogło wywołać jego zachowanie. Przyznał, że powinien był wspomnieć o kredycie. Udostępnił również do wglądu dokumenty dotyczące pożyczki od Edith Geerkens.

Opozycyjni socjaldemokraci zażądali od Wulffa wyjaśnień dotyczących jego powiązań z zamożnymi biznesmenami. Zdaniem sekretarz generalnej SPD Andrei Nahles to, że Wulff jako premier Dolnej Saksonii niemal każdego roku dawał się zapraszać na wakacje do zaprzyjaźnionych biznesmenów, świadczy o "zdumiewającym pojmowaniu swego urzędu"; z opublikowanych ostatnio informacji na temat urlopów Wulffa wynika, że w latach 2003-2010 sześć razy spędzał wakacje w posiadłościach przyjaciół.(PAP)

az/ mc/

10457964 10458294,arch.

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)