Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Niemcy: Protesty przeciw transportowi odpadów radioaktywnych

0
Podziel się:

Tysiące ludzi protestowały w sobotę trzeci dzień z rzędu przeciwko
transportowi odpadów radioaktywnych do magazynu w Gorleben w Dolnej Saksonii. Znów doszło do starć
policji z demonstrantami, którzy usiłowali zablokować tory.

Tysiące ludzi protestowały w sobotę trzeci dzień z rzędu przeciwko transportowi odpadów radioaktywnych do magazynu w Gorleben w Dolnej Saksonii. Znów doszło do starć policji z demonstrantami, którzy usiłowali zablokować tory.

W miejscowości Dannenberg niedaleko Gorleben odbyła się pokojowa manifestacja, w której według policji udział wzięło 8000 osób. Okoliczni rolnicy przyjechali na demonstrację ponad 400 traktorami.

Organizatorzy mówili nawet o ponad 20 tysiącach demonstrantów. Żądali oni rezygnacji z planów utworzenia w dawnej kopalni soli w Gorleben ostatecznego składowiska odpadów radioaktywnych.

Jadący z Francji pociąg, który wiezie jedenaście pojemników Castor z odpadami po utylizacji zużytych elementów paliwowych z niemieckich elektrowni jądrowych, dotarł w sobotę do Dolnej Saksonii. Wielokrotnie był jednak zmuszany do postojów przez blokujących tory przeciwników energii atomowej.

Jak podała agencja dpa, powołując się na świadków wydarzeń, policja użyła pałek i gazu łzawiącego, aby usunąć blokujących z trasy pociągu. Według policji demonstranci atakowali siły bezpieczeństwa kamieniami i petardami. Wiele osób zostało zatrzymanych.

W sobotę wieczorem w lesie w okolicy Hitzacker blisko 1200 osobom znów udało się zablokować tory, a w okolicy Lueneburga ośmioro aktywistów organizacji Greenpeace przykuło się łańcuchamio do szyn. Protesty potrwają zapewne całą noc.

Od czwartku, kiedy to rozpoczęły się demonstracje przeciwników energii atomowej, rannych zostało 35 policjantów.

W niedzielę albo w poniedziałek rano pociąg z transportem odpadów radioaktywnych powinien dotrzeć do Dannenbergu, gdzie pojemniki Castor zostaną przeładowane na ciężarówki i przewiezione do Gorleben.

Jest to już ostatni z trzynastu transportów wysoko radioaktywnych odpadów po utylizacji elementów paliwowych z niemieckich elektrowni jądrowych. Zgodnie z porozumieniem między niemieckim rządem a sektorem energetycznym od 1 lipca 2005 r. nie wykorzystuje się już przerobionych elementów paliwowych. Niemcy musiały jednak przyjąć z powrotem odpady radioaktywne wywiezione wcześniej do utylizacji za granicę.

Magazyn w Gorleben jest prowizoryczny. W Niemczech wciąż trwają poszukiwania odpowiedniego miejsca na ostateczne podziemne składowisko odpadów radioaktywnych. Wcześniej planowano, że powstanie ono w dawnej kopalni soli w Gorleben, ale po ponad 30 latach badań władze i organizacje ekologiczne nadal mają wątpliwości, czy miejsce to spełnia wymogi bezpieczeństwa.

Na początku listopada minister środowiska Norbert Roettgen ogłosił, że poszukiwania odpowiedniego składowiska rozpoczną się na nowo i obejmą wszystkie niemieckie kraje związkowe.

Do 2022 r. Niemcy mają całkowicie zrezygnować z energii atomowej.(PAP)

awi/ kar/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)