Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Niemcy: Reiter w "FAZ": Berlin potrzebuje UE bardziej niż kiedykolwiek

0
Podziel się:

Niemcy, tak jak Polska, mają zbyt dużo do stracenia, jeśli integracja
europejska się nie uda - pisze w niemieckim dzienniku "Frankfurter Allgemeine Zeitung" prezes
Centrum Stosunków Międzynarodowych w Warszawie, były ambasador w RFN i USA Janusz Reiter.

Niemcy, tak jak Polska, mają zbyt dużo do stracenia, jeśli integracja europejska się nie uda - pisze w niemieckim dzienniku "Frankfurter Allgemeine Zeitung" prezes Centrum Stosunków Międzynarodowych w Warszawie, były ambasador w RFN i USA Janusz Reiter.

Ocenia, że Berlin i Warszawa muszą przekonać zachowawczą Francję, że Polskę należy włączyć w odpowiedzialność za Europę.

"Niemcy są zbyt potężne, by cieszyć się bezpieczeństwem bez zintegrowania z Europą. Zaś Polska ma zbyt mało siły, by czuć się bezpieczną bez mocnych struktur integracyjnych. Jest być może jedna różnica: Podczas gdy świadomość własnej wrażliwości jest częścią polskiego DNA, to wydaje się, że w Niemczech świadomość ta osłabła przez wiele dekad pokoju i dobrobytu" - pisze Reiter.

Dodaje, że sama świadomość historyczna raczej nie da się przełożyć na propozycje rozwiązania kryzysu. "Jeśli jednak polityczne działania nie są zakorzenione w głębszym zrozumieniu historii, są pozbawione orientacji. W aktualnej dyskusji nie chodzi tylko o efektywne reguły unii fiskalnej, chroniące przed nieodpowiedzialnością pojedynczych (państw), ale o to, co dziś nazywa się +zarządzaniem+, a wcześniej nazywało się władzą. Musi ona zostać podzielona na nowo, i to w taki sposób, by sprawiedliwie uwzględnić interesy i roszczenia wszystkich narodów" - ocenia były ambasador.

Ważną rolę w zaprojektowaniu tego nowego podziału władzy w UE nadal ma tandem francusko-niemiecki. Musi on jednak uważać, by sam nie stał się częścią problemu, forsując podział władzy, który zaspokoi przede wszystkim ich interesy.

"Polska nie ma takiej wagi, jak Francja czy Niemcy. Jednak reprezentuje ważną część europejskiej rzeczywistości, która może przyczynić się do przyszłego sukcesu UE. Podczas gdy Niemcy chciałyby wykorzystać ten potencjał dla wzmocnienia UE, Francja pozostaje raczej konserwatywna. Berlin i Warszawa muszą przekonać Paryż, że także w jego interesie leży włączenia Polski do odpowiedzialności za Europę - nawet jeśli kraj ten nie jest członkiem eurogrupy" - pisze Reiter.

Według niego rację ma kanclerz Angela Merkel mówiąc, że po reformach związanych z walką z kryzysem UE będzie inna. "Ponieważ jest ona (UE) egzystencjalnie ważna dla Polski, Warszawa nie może po prostu czekać na decyzje, które podejmą inni" - ocenia Reiter. Stąd - jak dodaje - polityczna ofensywa, której przykładem było niedawne przemówienie ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego w Berlinie.

Janusz Reiter ocenia, że poparcie Sikorskiego dla Europy federalnej nie było zaskoczeniem. "W czasie kryzysu minionych lat Polska odkryła walory europejskiego federalizmu. Za późno, jak się wydaje. Tam, gdzie kiedyś stały Niemcy jako orędownicy federalnej Europy, pozostał tylko szyld: +Przeprowadziliśmy się. Nowy adres: Unia polityczna+" - pisze Reiter. (PAP)

awi/ ro/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)