*Kanclerz Niemiec i szefowa CDU Angela Merkel oraz przewodniczący CSU Horst Seehofer rozmawiali w piątek z przewodniczącym SPD Sigmarem Gabrielem o poniedziałkowym spotkaniu delegacji tych trzech partii, które może zdecydować o podjęciu negocjacji o koalicji. *
Gabriel i Seehofer wyszli po półtoragodzinnym spotkaniu z urzędu kanclerskiego nie składając żadnych publicznych oświadczeń. Nieoficjalnie wiadomo, że spotkanie służyło przygotowaniu drugiej rundy rozmów sondażowych zaplanowanych na najbliższy poniedziałek. Weźmie w nich udział 21 przedstawicieli kierownictw CDU, CSU i SPD.
W przeciwieństwie do pierwszej tury, podczas której omawiano ogólnie kwestie, w których oba bloki polityczne - chadecy i socjaldemokraci mają stanowiska zbieżne, tym razem przedmiotem dyskusji mają być problemy kontrowersyjne. "Uczestnicy będą musieli powiedzieć, co rozumieją pod pojęciem sprawiedliwości społecznej i czy możliwe jest wprowadzenie powszechnej płacy minimalnej" - powiedział komentator telewizji publicznej ARD.
Zdaniem obserwatorów poniedziałkowe spotkanie może zdecydować o tym, czy trzy partie przejdą od fazy sondażowej do prawdziwych negocjacji koalicyjnych, czy też uznają rozmowy za skazane na niepowodzenie.
Kierowana przez Merkel CDU i jej bawarska sojuszniczka CSU trzy tygodnie temu zdecydowanie wygrały wybory do Bundestagu, uzyskując 41,5 proc. głosów. Ponieważ jednak obie chadeckie partie nie zdobyły w parlamencie absolutnej większości, a ich dotychczasowy sojusznik FDP nie przekroczył progu wyborczego, Merkel musi znaleźć nowego koalicjanta. W rachubę wchodzą SPD - 25,7 proc. - i Zieloni - 8,4 proc.
Merkel postanowiła, że powyborczy proces tworzenia rządu rozpocznie od kontaktów z SPD, nie wyklucza jednak sojuszu z Zielonymi. Pierwsze spotkanie chadeków z Zielonymi odbyło się w czwartek. Obie partie uznały kontakty za pożyteczne i postanowiły spotkać się ponownie w przyszły wtorek.
Koalicja "czarno-zielona" uważana jest ze względu na różnice kulturowe i zaszłości historyczne za znacznie mniej prawdopodobną od sojuszu z SPD. Pozostawiając Zielonych w grze, chadecy zwiększają swoje pole manewru i zyskują instrument nacisku na socjaldemokratów.
Dwie trzecie Niemców chce, by po wyborach powstała koalicja obu największych bloków politycznych CDU/CSU i SPD. Koalicję chadeków z Zielonymi za najlepsze wyjście uznaje 37 proc. ankietowanych - wynika z najnowszego sondażu ARD.
Głównym punktem spornym między obu ugrupowaniami są podatki. SPD chce zwiększyć stawkę dla najlepiej zarabiających, Merkel wykluczała podczas kampanii wyborczej zwiększenie obciążeń dla podatników. Ostatnio socjaldemokraci sygnalizowali gotowość do wycofania się z tego postulatu, jeśli chadecy wskażą inne źródła finansowania inwestycji w oświatę i infrastrukturę.
Z Berlina Jacek Lepiarz (PAP)
lep/ ro/
