Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Niemcy: Rząd chce kupić skradzione dane oszustów podatkowych

0
Podziel się:

Niemiecki rząd zasygnalizował w poniedziałek, że zdecyduje się na
kontrowersyjny zakup płyty CD z danymi około 1500 osób, które mogły oszukać niemieckiego fiskusa na
kwotę nawet 100 mln euro.

Niemiecki rząd zasygnalizował w poniedziałek, że zdecyduje się na kontrowersyjny zakup płyty CD z danymi około 1500 osób, które mogły oszukać niemieckiego fiskusa na kwotę nawet 100 mln euro.

Płytę, zawierającą informacje o kontach w Szwajcarii, zaoferował niemieckim władzom informator, żądając za swe usługi 2,5 mln euro.

Według dziennika "Financial Times Deutschland" CD ma pochodzić z brytyjskiego banku HSBC, a ofertę złożył ponoć 37-letni informatyk tego banku z Genewy Herve Falciani. Już w sierpniu zeszłego roku miał on proponować podobną transakcję władzom francuskim.

Rzecznik ministerstwa finansów w Berlinie Michael Offer powiedział w poniedziałek, że resort chce postąpić z kontrowersyjną ofertą zgodnie z linią przyjętą w przypadku afery z tajnymi kontami w Liechtensteinie sprzed dwóch lat.

Wówczas to wywiad BND otrzymał zielone światło na zakup za 4,2 mln euro danych osób, które oszukiwały niemieckiego fiskusa lokując pokaźne sumy w bankach w Liechtensteinie. Podejrzenia w związku z ówczesnym skandalem podatkowym objęły około 700 przedstawicieli niemieckiej elity ekonomicznej, w tym byłego prezesa Niemieckiej Poczty (Deutsche Post) Klaus Zumwinkel, który został skazany w zeszłym roku za oszustwa podatkowe.

Tym razem przedstawiciele niemieckich władz zapewniają, że zanim dojdzie do transakcji z informatorem, wyjaśnione zostaną wszelkie wątpliwości prawne. Berlin chce też ściśle współpracować w tym przypadku ze Szwajcarią, gdzie mają znajdować się tajne konta niemieckich "grzeszników podatkowych" z płyty Falcianiego; przedstawiciele szwajcarskich władz wyrazili już zastrzeżenia wobec ewentualnego wykorzystania nielegalnie pozyskanych danych przez niemieckie organy ścigania.

Propozycja zakupu skradzionych danych wywołała w Niemczech gorący spór polityczny. Pełnomocnik ds. ochrony danych osobowych Peeter Schaar ostrzegł rząd, przed "tworzeniem pokus dla nielegalnego pozyskiwania danych".

"Taka transakcja byłaby nagrodą za przestępstwo" - oświadczył z kolei w telewizji N24 polityk liberalnej FDP Otto Fricke.

Także wielu polityków chadeckich wypowiedziało się przeciwko zakupowi kontrowersyjnej CD. "Kradzież pozostaje kradzieżą, państwo nie powinno być za pan brat ze złodziejami - powiedział szef frakcji CDU/CSU Volker Kauder w rozmowie z dziennikiem "Sueddeutsche Zeitung".

Z kolei opozycyjne partie SPD i Zielonych stanowczo domagały się zakupu danych "grzeszników podatkowych".

"Nie możemy puścić wolno oszustów tylko dlatego, że są demaskowani przez oszustów" - ocenił szef SPD Sigmar Gabriel. W rozmowie z telewizją N24 zarzucił politykom koalicji CDU/CSU i FDP, że odrzucając ofertę informatora chcą chronić przede wszystkim interesy swojej "klienteli wyborczej".

"To skandal, że ściga się każdego, kto nieprawidłowo parkuje, ale nie ludzi, którzy oszukują fiskusa na sumę do 200 milionów euro" - powiedział szef SPD.

Anna Widzyk (PAP)

awi/ az/ ro/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)