Imigranci w Niemczech będą wkrótce zawierać kontrakty zobowiązujące ich do integracji z resztą społeczeństwa - zapowiedziała pełnomocnik niemieckiego rządu ds. integracji Maria Boehmer.
W opublikowanych w poniedziałek wywiadach dla gazet "Stuttgarter Nachrichten" oraz "Koelnische Rundschau" Boehmer wyjaśniła, że umowy takie określałyby, jakiego wsparcia imigrant może oczekiwać, ale także "czego Niemcy oczekują od imigranta".
"Każdy, kto chce tu na stałe mieszkać i pracować, musi powiedzieć +tak+ naszemu państwu. Z tym wiąże się opanowanie języka niemieckiego, ale też gotowość do udziału w życiu społecznym" - powiedziała Boehmer.
Obcokrajowcy decydujący się na osiedlenie w Niemczech musieliby również zobowiązać się do przestrzegania takich wartości, jak wolność myśli i równouprawnienie kobiet.
Według Boehmer wprowadzenie tzw. kontraktów integracyjnych to cel na obecną kadencję rządu, która upływa w 2013 r. Zamiar ten został zapisany w umowie koalicyjnej pomiędzy chadecją a liberalną FDP.
Forma przyszłych kontraktów ma zostać wypracowana w porozumieniu z organizacjami imigrantów w Niemczech. Jak zaznaczają współpracownicy Boehmer, celem kontraktów integracyjnych nie jest wprowadzenie sankcji, lecz mają one stanowić zachętę do integracji. Jako przykład niemieckie władze wskazują rozwiązanie wprowadzone we Francji.
Według Boehemer w Niemczech mieszka ponad 15 milionów imigrantów, co stanowi prawie 20 proc. społeczeństwa.
Jak powiedziała, w niektórych dzielnicach wielkich miast powstały "równoległe społeczeństwa", tworzone przez środowiska imigrantów. "Możemy też mówić o znacznym deficycie, jeśli chodzi o opanowanie języka niemieckiego, oraz o potrzebie poprawy w dziedzinie edukacji" - oceniła Boehmer.
Anna Widzyk (PAP)
awi/ mc/