Rzecznik niemieckiego rządu Steffen Seibert oświadczył w piątek, że stosunki polsko-niemieckie nie ucierpiały w wyniku wypowiedzi szefowej Związku Wypędzonych Eriki Steinbach na temat Władysława Bartoszewskiego.
Steinbach powiedziała w czwartek w rozmowie z telewizją ARD, że "Bartoszewski ma zły charakter".
Jak oświadczył Seibert, między Polską a Niemcami panują "przyjazne, dobre stosunki, których z pewnością nie mogą poważnie naruszyć pojedyncze wypowiedzi".
Poinformował, że na marginesie szczytu Unii Europejskiej w Brukseli w czwartek kanclerz Niemiec Angela Merkel rozmawiała z polskim premierem Donaldem Tuskiem, zapewniając go o swym wielkim szacunku dla dorobku i postaci Bartoszewskiego.
Według Seiberta spotkanie Merkel i Tuska przebiegło w przyjacielskiej, bardzo serdecznej i niezakłóconej atmosferze. Wobec wypowiedzi Steinbach Merkel miała potrzebę poinformować premiera Tuska o swojej opinii o byłym szefie polskiej dyplomacji - dodał Seibert.
Wcześniej w piątek minister spraw zagranicznych Niemiec Guido Westerwelle ocenił, że wypowiedź Steinbach o Bartoszewskim była nierozsądna. Z uwagi na "wrażliwość" stosunków z Polską wezwał polityków, by "starannie ważyli słowa - szczególnie gdy chodzi o niemiecką przeszłość, aby nie ranić głęboko dusz i serc naszych sąsiadów".
Anna Widzyk (PAP)
awi/ mc/ gma/