Niemiecki minister gospodarki Philipp Roesler wypowiedział się we wtorek przeciwko stabilizowaniu kursu euro, co zaproponował prezydent Francji Francois Hollande.
"Celem powinno być poprawienie konkurencyjności (gospodarek), a nie osłabianie waluty" - powiedział cytowany przez dpa Roesler po spotkaniu z francuskimi ministrem finansów Pierre'em Moscovicim w Paryżu.
O możliwość stabilizowania kursu wymiany euro apelował we wtorek prezydent Hollande w wystąpieniu na forum Parlamentu Europejskiego w Strasburgu. "Nie możemy dopuszczać do tego, że kurs euro waha się w zależności od upodobań rynków" - ocenił.
Jego zdaniem euro jest narażone na "nieracjonalne wahania". "Strefa wspólnej waluty musi mieć politykę kursu walutowego, bo w przeciwnym razie kurs nie będzie odpowiadał rzeczywistej sytuacji gospodarczej" - powiedział.
Jak podkreślił, nie chodzi o narzucanie celów Europejskiemu Bankowi Centralnemu, który musi pozostać niezależny, ale o "reformę międzynarodowego systemu walutowego".
Na konferencji prasowej Hollande uzupełnił, że przywódcy krajów strefy euro powinni podjąć decyzję o bardziej realnym kursie euro w perspektywie średniookresowej. "Znajdujemy się w globalnym systemie walut, który nie jest uregulowany" - tłumaczył, wskazując, że inne państwa wykorzystują możliwość stabilizowania swojej waluty.
Jak podaje Reuters, uspokojenie sytuacji w zmagającej się z kryzysem eurostrefie wzmocniło w minionych tygodniach kurs euro wobec dolara. Francuski minister przemysłu Arnaud Montebourg ostrzegał, że zbyt silne euro może osłabić francuski przemysł wytwórczy na międzynarodowym rynku. (PAP)
awi/ mc/